Podopieczni trenera Dariusza Molskiego wygrali 37-21 z e SKPR Świdnica. Spotkanie odbyło sę przy ul. Kościuszki, dlatego, że w Centrum Sportowo Biznesowym rywalizują siatkarze. Rywal okazał się bardzo słabym zespołem, który odczuł jeszcze trudny dalekiej wyprawy.

Wójcik w tym sezonie wygrywa prawie wszystkie spotkania. Największa przegrana było starcie w derbach z Warmią. Mimo tego gospodarze są na czwartej pozycji w lidze. W niedawnej wygranej na wyjeździe z Orlenem Wisła II Płock pokazał, że jest w niezłej dyspozycji. Potrafił wygrać kilkoma bramkami z trudnym rywalem.

Gospodarze w zasadzie gromadzą wiedzę na temat rywala. Mimo tego walczą o wygraną. Wójcik chce awansować do Superligi więc chce triumfować w takich spotkaniach.

Meblarze zmierzą się z klubem, który wykorzystał okazję do występów na tym szczeblu rozgrywkowym. Podopieczni trenera Krzysztofa Terebuna przyjęli trudne wyzwanie rywalizacji. Wójcik wykorzystał szansę zdobycia punktów. Gospodarze odskoczyli w pierwszej części rywalizacji. Błyszczał Marcin Szopa, który rzucał bramki w kontratakach Meblarzy. - To był element, który chcieliśmy wykorzystywać - mówił trener Molski. Do przerwy 22-8 dla miejscowych. To był nokaut, który odzwierciedlał poziom rywalizujących klubów. W drugiej części goście rzucili trochę więcej bramek jednak Wójcik nie miał kłopotów z wygraną.

Meble Wójcik Elbląg - KPR Świdnica 37-21 (22-8)