Meble Wójcik z wyjazdowym zwycięstwem w Kwidzynie. Zostaje puchar pocieszenia
fot. archiwum elblag.net
W męskim szczypiorniaku dobiegła końca runda zasadnicza rozgrywek i jedyną niewiadomą pozostaje to, która drużyna w grupie pomarańczowej zajmie 3., a która 4. miejsce (Górnik czy Gwardia - mecz zespołu z Opola 9 kwietnia). Na zakończenie zmagań, beniaminek zawodowej Superligi, czyli Meble Wójcik Elbląg sprawił swoim entuzjastom bardzo miłą niespodziankę i pokonał w Kwidzynie miejscowy MMTS 28 do 25. To była pierwsza zdobycz punktowa na terenie rywali, dlatego cieszy, że przyniosła ona 3 punkty. Meblarze kończą jednak tę fazę sezonu na ostatnim miejscu w grupie i pozostają im występy z innymi przegranymi tegorocznych rozgrywek w Pucharze PGNiG Superligi.
Jacek Będzikowski o spotkaniu z MMTS-em (źródło: www.ksmeblewojcikelblag.pl):
- Nie spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie tak wyrównany od samego początku. Liczyliśmy jednak, że możemy się dobrze zaprezentować, bo Kwidzyn przygotowuje się już do fazy play off i od kilku spotkań jest pewien zajęcia drugiego miejsca w naszej grupie. Być może rywale nas trochę zlekceważyli. Ten pojedynek był podobny to tego, kiedy do Kwidzyna przyjechał teoretycznie słabszy zespół Stali. Każdy z naszych graczy dołożył coś od siebie do tego zwycięstwa, zrobił to, co do niego należało. Stanowiliśmy dziś monolit w obronie, co pozwoliło naszemu bramkarzowi na łatwiejsze interwencje. Z przodu z kolei graliśmy konsekwentnie i to przynosiło efekty w postaci bramek. Cieszymy się, że sprawiliśmy sobie i kibicom niespodziankę na koniec rundy zasadniczej. Liczymy, że będzie to stanowić pozytywny impuls przed kolejnymi meczami, tym razem już w Pucharze PGNiG Superligi.
MMTS Kwidzyn - Meble Wójcik Elbląg 25:28 [14:15]
MWE: Dudek, Fiodor - Paweł Adamczak 3, Piotr Adamczak 6, Dorsz 2, Janiszewski 6, Kupiec 3, Malandy, Nowakowski 6, Olszewski 2, Żółtak.
Trener: Jacek Będzikowski.
Szczypiorniści Meble Wójcik zakończyli sezon zasadniczy na 7. pozycji w grupie granatowej zawodowej Superligi. Zgromadzili na swoim koncie 10 punktów (2 wygrane za 3 pkt, 2 wygrane za 2 pkt), rzucili 570 bramek (najmniej ze wszystkich drużyn na tym poziomie) i stracili 689, co oznacza, że byli drugą najlepiej broniącą ekipą w swojej grupie (zaraz po Vive Kielce) oraz trzecią wśród wszystkich w lidze (w grupie pomarańczowej mniej goli straciła tylko Wisła Płock). Teraz przed naszymi piłkarzami występy w Pucharze PGNiG Superligi. W pierwszej fazie będą grać między sobą zespoły, które zajęły miejsca 6-7 w obydwu grupach oraz przegrani w barażach o dziką kartę (zespoły z miejsc 4 i 5 w swoich grupach). Drugą grupę stworzą drużyny, które odpadną w ćwierćfinałach. Puchar PGNiG Superligi rozgrywany będzie systemem każdy z każdym. Finał rozegrany zostanie 26 maja pomiędzy zwycięzcami grup.