Mężczyzna utonął w stawie
fot. KP PSP w Braniewie
Nie żyje 45-letni mieszkaniec gminy Płoskinia. Mężczyzna wszedł do niewielkiego stawu, żeby się wykąpać, w pewnym momencie zniknął pod wodą. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować. 45-latek wcześniej pił alkohol.
Tragicznie zakończyła się wyprawa na ryby 45-letniego mieszkańca gminy Płoskinia.
Z kolegami łowił ryby w jednym ze stawów w pobliżu miejscowości Robuzy. Pił alkohol. W pewnej chwili stwierdził, że będzie łowił w innym miejscu, a przy okazji się wykąpie. Długo nie wracał. Koledzy zadzwonili po pomoc
- wyjaśnia podkom. Jolanta Sorkowicz, oficer prasowy z braniewskiej policji.
Na miejsce skierowano dwa pojazdy ratownicze z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, strażaków – ochotników z OSP Długobór i OSP Płoskinia, zespół ratownictwa medycznego z Pieniężna oraz patrol policji.
Po kilku minutach intensywnie prowadzonych działań ratowniczych strażacy natrafili w wodzie na poszukiwanego mężczyznę, który został wydobyty ze stawu. Na brzegu przez kilkanaście minut ratownicy medyczni prowadzili reanimację. Niestety, nie udało się uratować 45-letniego mieszkańca gminy Płoskinia
- informuje bryg. Ireneusz Ścibiorek, KP PSP w Braniewie.