Uliczki znajdujące się na terenie tzw. miasteczka szkolnego przy ul. Saperów przypominają krajobraz księżycowy. To już nawet nie są dziury, ale prawdziwe kratery. Kierowcy narzekają i próbują ominąć wyrwy, a łatać dziur...nie ma komu.

Dziura na dziurze. Tak jest tu już od wielu lat. Na pewno nie można za ten stan rzeczy winić obecnych władz miasta, jednak od włodarzy Elbląga wymagać należy zmianę tego stanu rzeczy. Nie chodzi tu już tylko o fakt, że kierowcy lawirują, starając się ominąć dziury. Chodzi o sam fakt totalnego zaniedbania stanu tych uliczek. W końcu miasteczko szkolne przy ul. Saperów to miejsce, gdzie elbląska młodzież codziennie uczęszcza i taki widok bezradności władz miasta im serwujemy.

Młodzież wzrusza ramionami i mówi: - ser szwajcarski, tak już jest tu od dłuższego czasu. - Na obcasach lepiej nie chodzić – dodają uczennice.

Jedna z nauczycielek mówi, że miasto ogląda się na szkoły.

- A z czego My mamy remont zrobić. Nam ledwo na wymianę okien starcza – mówi nauczycielka.

Z naszych informacji wynika, że Zarząd Dróg w Elblągu remontu nie chce się podjąć, ponieważ według urzędników wewnętrzna droga należy do zarządcy terenu.

W tej sprawie wysłaliśmy pytanie do Urzędu Miejskiego w Elblągu. Czekamy na odpowiedź.