Miasto przeznacza 200.000 zł na pozbycie się wraków aut
fot. Bartłomiej Ryś
Co się dzieje z autem, które lata świetności ma już za sobą? Taki pojazd jest zabierany i transportowany na strzeżony parking. Następnie kosztami takiej operacji jest obciążany właściciel. Więc jaki problem? Elblążanie niezbyt chętnie płacą za takie „usługi”.
Rafał Maliszewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego informuje, że średnia należność za odholowanie wraku pojazdu i przechowywanie go na strzeżonym parkingu to 3 tysiące złotych, czyli zwykle więcej niż wartość samochodu.
- Miasto usuwa nie tylko porzucone samochody, które czasem miesiącami stoją ma ulicach. Wywożone są także te uszkodzone w kolizjach czy wypadkach oraz zatrzymane przez policję, wtedy kiedy kierowca był nietrzeźwy.
- Długi rosną, ale miasto nie zamierza czekać w nieskończoność z egzekwowaniem należności, sprawy trafią do sądu – wyjaśnia Maliszewski.
Doba na strzeżonym parkingu kosztuje 35 złotych. W ubiegłym roku właściciele nie odebrali ponad 80 aut.
Źródło: Radio Olsztyn