› moda i styl życia
10:59 / 26.03.2017

Michał "Pan Grono" Gronowski po raz pierwszy odwiedził Elbląg

Michał

fot. Marcin Mongiałło

Michał Gronowski odwiedził Elbląg. Przyjechał do naszego miasta wczoraj (25 marca), aby w Centrum Handlowym Ogrody spotkać się przede wszystkim z mężczyznami zainteresowanymi tym, w jaki sposób dbać o siebie i swoją prezencję oraz pragnącymi dowiedzieć się co, jak i dlaczego nosić. Na co dzień mieszka w Warszawie. Od 8 lat pracuje jako trener osobisty, a od roku prowadzi bloga "Pan Grono",  poświęconego dbaniu o klasyczny wizerunek mężczyzny.

Stał się znany w 2009 roku, gdy wygrał konkurs czytelnika na okładkę magazynu „Men’s Health”. Jest jedynym Polakiem, który aż czterokrotnie razy znalazł się na okładce tego magazynu. W związku z wykonywaną pracą jego głównym ubiorem przez lata była odzież sportowa. Gdy skończył 30 lat zainteresował się klasyczną, znacznie bardziej formalną modą męską. Postanowił wówczas zmienić swój styl na bardziej dojrzały. Zaczęło mu sprawiać dużą przyjemność dobieranie części garderoby i dodatków, by uzyskać jedyny, niepowtarzalny efekt.

Mieliśmy okazję porozmawiać z Michałem. Zapytaliśmy o wiele spraw związanych z modą, sposobem dobierania dodatków. Dyskusja miała charakter luźny, nieformalny. Dowiedzieliśmy się wielu szczegółów związanych z klasyczną modą męską, dochodząc do wniosku, że temat jest warty bliższego zainteresowania.

Michał Gronowski miał na sobie garnitur szyty na miarę, co trzeba przyznać jest obecnie rzadkością. Jak sam twierdzi wiele klasycznych ubiorów męskich, które są dostępne w sklepach jest szytych z poliestru, a jeśli garnitur jest wełniany lub w jego składzie jest inny naturalny składnik, to nierzadko z poliestru jest wykonana podszewka. Powoduje to, że w takim elemencie garderoby skóra nie oddycha. Można to porównać trochę do ubioru z folii. Oczywiście nasz rozmówca dostrzega problem, jakim jest wygórowana cena garniturów szytych na miarę, jednak jak twierdzi, naprawdę warto zainwestować w 1-2 ubiory tego typu, gdyż sprawią one, że mężczyzna będzie wyglądał znacznie bardziej elegancko, co przekłada się w pozytywny sposób na budowanie jego wizerunku, a w konsekwencji wpływa to na większą pewność siebie. 

Od Michała dowiedzieliśmy się, że nieoficjalną "stolicą" szycia garniturów na miarę jest ulica Savile Row w Londynie, na której swoje zakłady ulokowali najwybitniejsi mistrzowie światowego krawiectwa, którzy od ponad dwustu lat specjalizują się w szyciu na zamówienie bardzo stylowej odzieży męskiej. Nie trzeba jednak jechać do Wielkiej Brytanii. Podobne miejsca można znaleźć w Polsce - szczególnie w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Katowicach. 

Michał po raz pierwszy odwiedził Elbląg. Uważa, że to co widzi na elbląskich ulicach różni się trochę, na niekorzyść naszego miasta, od tego, co można zobaczyć w Warszawie. Podkreśla jednak, że stolica jest bardzo różnorodna. Co prawda można dostrzec tam znacznie więcej ludzi ubranych klasycznie, elegancko, bardzo dbających o swój wizerunek, ale duża część warszawiaków niczym nie różni się od przeciętnego Jana Kowalskiego. To, co jest budujące to fakt, że klasyczna moda męska odradza się. Coraz więcej mężczyzn interesuje się tym jak dobierać dodatki, jak prawidłowo wiązać krawat, w jaki sposób dbać o obuwie. Świadczy o tym coraz większe zainteresowanie jakie budzą blogi oraz profile na portalach społecznościowych poświęcone klasycznej męskiej modzie. Bardzo wymownymi przykładami jest blog "Pan Grono", prowadzony przez naszego rozmówcę oraz wiele grup i profili na Facebooku poświęconych klasycznej elegancji. 

Michał Gronowski w szytym na miarę garniturze, fot. Marcin Mongiałło

Michał Gronowski był ubrany bardzo elegancko, co można zobaczyć na powyższym zdjęciu. Naszą uwagę przyciągnął krawat. Okazało się, że jest on wykonany z grenadyny - charakterystycznie tkanego jedwabiu. Tylko dwie tkalnie na świecie mogą uzyskać tak unikalny splot włókien. Materiały użyte do produkcji krawatu, który miał na sobie Michał pochodzą z włoskiego Como. W każdy detalu widać było perfekcję.

Michał wie o czym pisze. Interesuje się nowymi trendami, poszukuje inspiracji. Nie tak dawno brał udział w targach Pitti Uomo 91, które odbyły się we Florencji. Są one uznawane za największy na świecie zlot dandysów, czyli osób, które charakteryzują się szczególną dbałością o strój, nienaganne maniery, jak również kurtuazją, nonszalancją, ze szczyptą ekstrawagancji i dynamizmu. A może dobrym pomysłem jest organizacja podobnego wydarzenia w naszym mieście? Wpisalibyśmy się w trend organizowania takich mityngów. W większych polskich miastach osoby zainteresowane elegancją regularnie biorą udział w podobnych spotkaniach

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%