Michał Wypych: naszą taktyką było obijanie bloku rywali
fot. Konrad Kosacz
Szczęście było dziś zdecydowanie po naszej stronie. Polscy siatkarze wygrywali większość długich akcji i zagrali skutecznie w ataku, doprowadzając rywali do frustracji w tym elemencie. Wygrali dzięki temu 3:0 z Wielką Brytanią, co skutkuje tym, że jutro zagrają o 5 miejsce na Mistrzostwach Europy w siatkówce na siedząco.
I set
Spotkanie rozpoczęło się od dwóch punktów dla rywali, po autowym ataku Polaków i skutecznym bloku. Od tego momentu nasi zawodnicy zaczęli grać dokładniej, co przekładało się na punkty zdobywane atakami po bloku i ambitną grą w obronie. Od stanu 10:11 zdobyliśmy 7 punktów z rzędu. Rywale grali bardziej nerwowo, przez co popełniali wiele prostych błędów. Spokojem natomiast popisywał się Wypych, obijając niemiłosiernie blok Brytyjczyków. Kolejna seria była od stanu 16:12, trzy kolejne akcje padły naszym łupem. Polacy grali odważnie w ataku, z czym nie mogli poradzić rywale. Kolejne punkty zdobywaliśmy dzięki seryjnym błędom siatkarzy z Wielkiej Brytanii. Pierwszego seta wygraliśmy 25:17.
II set
Druga partia do połowy seta była wyrównana, żaden z zespołów nie mógł odskoczyć na więcej niż 2 punkty przewagi. Polacy konsekwentnie kończyli ataki obijając blok gości, co bardzo denerwowało rywali. Od stanu 15:15 Polacy wywalczyli serię 5 zdobytych z rzędu punktów. Duża w tym zasługa drugiej linii, która obroniła wiele ataków. Atakujący natomiast potrafili wystawione piłki zamienić na punkty. Prowadziliśmy już 24:18 i wtedy zrobiło się nerwowo by rywale szybko obronili 4 piłki setowe i dogonili nas na 24:22. Jednak w ostatniej akcji popsuli zagrywkę, przez co oddali nam seta.
III set
W ostatniej partii meczu Polacy także potrafili seryjnie zdobywać punkty. Ciężar gry wzięli na siebie pewni w ataku Tośko i Wypych, którzy bardzo dokładnie rozgrywali kolejne akcje swojego zespołu. Trzeba przyznać, że w dzisiejszym meczu wygrywaliśmy także większość sytuacyjnych akcji. Szczęście było po naszej stronie. Rywale im większą przewagę mieli Polacy, tym bardziej się denerwowali pod siatką. W końcówce seta o wygranej zdecydowały mocne ataki Musielaka i szczęście przy odbitych piłkach w obronie, który wpadały w boisko rywali.
Polska – Wielka Brytania 3:0 (17, 22, 20)
Polska: Głąb, Tośko, Labocha, Małecki, Wypych, Musielak, Wydera, Syciński, Stando, Delmaczyński
Wielka Brytania: Rana, Phillips, Mapp, Tann, Richardson, Raimondo, Dobell, Walker, Munro, Muzaffar
Michał Wypych, kapitan naszej kadry:
- Naszą taktyką było obijanie bloku rywali, przez większą część meczu się to udawało. Jak już to nie szło, to na szczęście graliśmy dobrze w obronie. Jutro zagramy z Holandią, ciekawym zespołem. Będziemy walczyć o 5 miejsce. Dwa lata temu walczyliśmy z nimi o 5 miejsce na Mistrzostwach Europy i wtedy przegraliśmy. Przygotowaliśmy się do meczu z nimi i liczymy na rewanż. Znamy ich dość dobrze Cieszę się, że jestem kapitanem, bo mamy dobry zespół. Kibice są wspaniali. Nasi kibice są wspaniali, w Elblągu pokazują, że w Polsce siatkówka dzięki nim jest coraz bardziej popularne.
Bożydar Abadżijew, trener polskiej drużyny:
- Naszym celem w tym turnieju było zajęcie 5-6 miejsca. Jutro zagramy o 5, więc jesteśmy blisko osiągnięcia zamierzonego celu. Dzisiejszy wynik 3:0 nie oddaje tak bardzo naszej przewagi. Musieliśmy ciężko wywalczyć to zwycięstwo, co mnie cieszy. Jest coraz więcej zespołów poprawiających swoją grę, Anglicy bardzo się wzmocnili. W kontekście przyszłorocznych Mistrzostw Świata musimy się skupić na większej ilości wspólnych treningów, bo w tym roku nie mogli w nich uczestniczyć zawodnicy w takiej częstotliwości jakbyśmy chcieli. Turniej jest doskonale zorganizowany, za co Elblągowi bardzo dziękuję. Byliśmy pewni, że tak to właśnie będzie wyglądać. Warunki do gry są świetne.