Niektórzy w ogóle o nich nie pamiętają, inni nie mogą oderwać od nich wzroku – książki, to dzisiaj jest ich święto organizowane przez UNESCO. Niestety – coraz szybszy tryb życia, wszechobecna technologia i elektronika sprawia, że czytanie tradycyjnej książki postrzegane jest jako abstrakcja.

Z tego względu Sojusz Lewicy Demokratycznej w Elblągu rozdał niespełna czterysta sztuk książek mieszkańcom Elbląga. Halina Kalinowska, koordynatorka dzisiejszej akcji, nie ukrywała swojego zadowolenia: - Rozdaliśmy prawie 400 sztuk książek dla wszystkich, którzy zjawili się w południe koło naszej siedziby – powiedziała – W ciągu niecałych dwóch godzin pozbyliśmy się wszystkich zapasów.

- Ludzie na początku nie mogli uwierzyć, że rozdajemy za darmo książki – przyznała Halina Kalinowska – Mimo pory akcji, staraliśmy się, aby trafić do jak największej ilości osób.

Wszystkie darowane książki były całkowicie nowe, o różnej tematyce: - Książki zostały zakupione ze środków SLD, a głównym zamysłem partii było propagowanie czytania książek wśród mieszkańców Elbląga: - Myślę, że będziemy kontynuować takie działania rokrocznie, uważam, że dzisiejsza akcja zakończyła się powodzeniem – dodała Halina Kalinowska.

Światowy Dzień Książki jest też świetną okazją, aby zapytać elblążan, czy książki w formie tradycyjnej są nadal najbardziej popularne oraz, czy biblioteki mają szansę na dalszy rozwój.

Nie omieszkaliśmy również zapytać u źródła – w Bibliotece Elbląskiej, jakie jest zainteresowanie książkami, o tym opowiedziała nam Aleksandra Buła.

Zapraszamy do obejrzenia krótkiego materiału wideo.