Mieszkańcy chcą kolejnego przejścia dla pieszych
fot. nadesłane
Jedną z bolączek doskwierających mieszkańcom jest likwidacja przejść dla pieszych, nie tylko na modernizowanych ulicach, ale także pozostałych. Kilka lat temu zlikwidowano przejście dla pieszych przez ulicę Brzeską na wysokości skrzyżowania z ul. Rypińską. Mieszkańcy chcą jego przywrócenia.
- Na wniosek mieszkańców interweniowałem w tej sprawie a w momencie uzyskania negatywnej odpowiedzi wniosek ponowiła radna Maria Kosecka. Niestety kolejna urzędnicza odpowiedź była również negatywna. W piśmie podpisanym przez wiceprezydenta Hajdukowskiego można przeczytać „Brak dodatkowych przejść przez ul. Brzeską na wysokości ul. Rypińskiej wynika z obowiązujących przepisów (min. odległość pomiędzy przejściami bez sygnalizacji to 100 metrów). Biorąc pod uwagę powyższe nie uważam za zasadne wyznaczenie dodatkowego przejścia dla pieszych przez ul. Brzeską” - mówił podczas sesji radny Robert Turlej. - Kilka dni temu postanowiłem wraz z radną Marią Kosecką sprawdzić czy przytoczone w odpowiedzi dane są prawidłowe i czy odległość pomiędzy przejściami faktycznie jest zbyt mała. Proszę sobie wyobrazić jakie było nasze zdumienie gdy po dokładnym zmierzeniu terenu okazało się, że wyznaczenie przejścia przy ul. Rypińskiej jest możliwe. Według obliczeń, odległości do najbliższych przejść dla pieszych są większe niż minimalne 100 metrów. W tym świetle nie ma przeciwwskazań prawnych, aby móc wyznaczyć bezpieczne przejście dla pieszych. Dodam, że w czasie dokonywania pomiarów wiele osób przechodziło przez jezdnię w tym mężczyzna o kulach.
Dlatego też, w trosce o bezpieczeństwo a także komfort mieszkańców radny Turlej wnioskował o wyznaczenia przejścia dla pieszych w tym miejscu.
Prezydent Jerzy Wilk obiecał zająć się tym tematem.
- Jeśli jest faktycznie tak, jak mówi radny Turlej, nie ma problemu z przywróceniem tego przejścia dla pieszych. Przecież chodzi o to, aby ułatwiać mieszkańcom życie, nie je utrudniać – zapewniał prezydent Jerzy Wilk.