› inwestycje miejskie
09:44 / 16.09.2014

Mieszkańcy kontra pas. Czy coś się zmieni?

Mieszkańcy kontra pas. Czy coś się zmieni?

fot. elblag.net

- Mówiliśmy już wszystkim i nikt nas nie chce słuchać. Czujemy się tak, jakby to nikogo już nie obchodziło. Przecież tutaj ludzie doznają kontuzji – mówi jeden z mieszkańców Elbląga z ul. Wspólnej. Dlaczego kawałek przestrzeni dla rowerów tak wadzi miejscowym?

Kontrapas to wydzielona przestrzeń jezdni, przeznaczona dla ruchu rowerowego. W Elblągu znajduje się tylko jeden, na ulicach Wspólnej oraz Kościuszki. Od początku wzbudzał wielkie emocje. Nie wszyscy byli z niego zadowoleni. Pojawiały się opinie, że to po prostu „dziwadło”. Kierowcy nadal narzekali, już nawet w większym stopniu, na tych, którzy wydzielili tam taki fragment jezdni. Mówili, że ciężko jest tam jeździć, manewrować, również dużymi pojazdami. Od początku pomysł z kontrapasem wzbudzał negatywne emocje.

W tym całym problemie nie dostrzeżono jednego elementu. Mieszkańcy tej okolicy narzekają, że kontrapas nie służy pieszym. Dlaczego? Mówiąc o tym, mają na myśli dzikie przejście dla pieszych, w kierunku Stadionu Miejskiego. Tam nie ma pasów, ale wielu ludzi przechodzi tamtędy przez jezdnię, choćby na przystanek autobusowy. To wydaje się dziwne, jednak wystające przy kontrapasie wybrzuszenia, oddzielające drogę rowerową od jezdni, są niebezpieczne dla pieszych.

- Już wielu tutaj doznało kontuzji. Jedna z mieszkanek złamała tutaj rękę. Zdarzało się, że niektórzy mieli również uciążliwe obrażenia – mówi nam właściciel jednego z punktów handlowych. - W tej sprawie rozmawialiśmy z prezydentem, jednak nie dostaliśmy jak na razie odpowiedzi z Urzędu Miejskiego. Policja mówiła nam byśmy chodzili na około. Gdyby tutaj poprawiono wystające elementy to mogłoby powstać zwyczajne, prawidłowe, oznakowane przejście dla pieszych – wyjaśnia.

4
2
oceń tekst 6 głosów 67%