Mieszkańcy oburzeni stanem ulicy Sadowej. Władza tłumaczy się…
fot. archiwum Pawła Kowszyńskiego
Mieszkańcy uważają stan ul. Sadowej za niedopuszczalny. Uniemożliwia on bezpieczne korzystanie z ulicy szczególnie osobom starszym i niepełnosprawnym. Radny Paweł Kowszyński złożył interpelację, a wiceprezydent Janusz Nowak odpowiada, że kilkukrotnie wzywano inwestora Osiedla Sadowa do zabezpieczenia i poprawy nawierzchni drogowych.
Mieszkańcy są zbulwersowani stanem ulicy Sadowej. Zgłosili radnemu Pawłowi Kowszyńskiemu, że korzystanie z tej ulicy oraz chodników jest utrudnione.
Sytuacja pogarsza się w dnia na dzień, a po opadach deszczu staje się nieznośna – zbierająca się woda i błoto są rozchlapywane przez samochody pokonujące ten odcinek drogi niczym grę komputerową uważnie obserwując brnące pojazdy rozchlapujące błoto na chodniki i nierzadko na pieszych
- czytamy w interpelacji radnego.
Przypomnijmy, że przy ul. Sadowej trwa inwestycja „Osiedle Sadowa”. Jak informują mieszkańcy w trakcie robót zniszczony został chodnik na długości około 200 metrów i częściowo zapadła się ul. Sadowa w obrębie inwestycji. Zapchane zostało odwodnienie burzowe. W efekcie nie ma chodnika od strony budowy, a ten z drugiej strony uległ częściowemu uszkodzeniu i zapadł się.
Na te wszystkie uwagi zawarte w interpelacji Pawła Kowszyńskiego odpowiada Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. Przyznaje on, że inwestor zgodnie z umową ma obowiązek utrzymania ulicy w czystości oraz w stanie technicznym zapewniającym bezpieczne użytkowanie. Wiceprezydent wyjaśnia co zrobili urzędnicy, by poprawić sytuację:
W celu egzekwowania powyższych zobowiązań Departament Zarząd Dróg kilkukrotnie pisemnie oraz ustnie wzywał Inwestora do podjęcia działań mających na celu zabezpieczenie i poprawę nawierzchni drogowych, utrzymanie ich w czystości oraz czyszczenie wpustów deszczowych. Przedstawiciele DZD na bieżąco prowadzą kontrole, a w przypadkach braku właściwych działań ze strony Inwestora, podejmowane są interwencje przez Straż Miejską.