Mieszkańcy ozdabiają Elbląg barwami narodowymi. Galeria zdjęć
fot. Michał Libuda
Wycieczka ulicami Elbląga w poszukiwaniu przystrojonych barwami narodowymi budynków, okien, czy innych miejsc wymagała niekiedy trochę cierpliwości. Bo jednak celem poszukiwań nie były standardowe, inaczej mówiąc „z urzędu” przystrojenia, które możemy obserwować na instytucjach państwowych. Najbardziej interesowało mnie to, jak do tej kwestii podchodzą zwykli mieszkańcy miasta.
Zaglądając w najróżniejsze miejsca Elbląga widać, że najwięcej flag, bo to najczęstsza forma ozdabiania podczas Dnia Niepodległości, znajduje się na dużych osiedlach. Tam z łatwością zauważa się powiewające dumnie na balkonach czy oknach flagi, które tworzą swoistą defiladę w szeregu wieżowców. Gdy starałem się odszukać tego typu symbole na starszych budynkach, to niestety ich nie znalazłem. Niektóre ulice są bardziej przystrojone.
Lokatorzy starają się ubarwić swoją okolicę i podkreślić rangę święta. Na oknach przedszkoli dzieci zaprezentowały własnoręcznie zrobione elementy w barwach narodowych. Niekiedy w morzu wielopiętrowych budynków, trudno było zauważyć jakiś symbol patriotyzmu. W każdej części miasta mieszkańcy, niekoniecznie wszyscy, zaznaczają wyjątkowość Dnia Niepodległości. Niektórzy stawiają flagę w witrynach sklepowych czy na pokładzie statku.
Jednak najważniejsze jest to, że odgłosy ptaków nie przypominają już utworu Stefana Żeromskiego, nawiązującego do przegranego powstania styczniowego.
Michał Libuda