Mieszkania chronione problemem innych mieszkańców?
fot. elblag.net
Na ostatnim spotkaniu prezydenta z mieszkańcami osiedla Zawada jedna z mieszkanek zgłosiła problem dotyczący tzw. mieszkań chronionych. Ustawa o pomocy społecznej z 2004 roku przewiduje umożliwienie pobytu w takich lokalach osobom, które ze względu na swoją trudną sytuację życiową, wiek, niepełnosprawność bądź chorobę, potrzebują wsparcia w funkcjonowaniu w codziennym życiu, ale nie wymagają usług świadczonych przez jednostkę całodobowej opieki.
W mieszkaniu przy ul. Szarych Szeregów zamieszkuje młody chłopak z domu dziecka. Kobieta wystąpiła ze skargą w imieniu swojej córki, która mieszka nad tym mężczyzną. Na spotkaniu z prezydentem twierdziła, że życie koło kogoś takiego jest straszne. Według słów kobiety, chłopak ciągle urządza huczne imprezy, libacje alkoholowe, w mieszkaniu jest głośno, a ponadto wyrzucane są śmieci przez okno.
W związku z tym tematem postanowiliśmy skontaktować się z kilkoma instytucjami w mieście w celu uzyskania informacji.
Jak informuje nas Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
"Lokatorzy jednego z mieszkań notorycznie zgłaszają skargi i uwagi na policję dotyczące mieszkania chronionego. Mieszkanie to odwiedza dzielnicowy, ponadto rozmawiał z innymi sąsiadami, którzy twierdzą, że z chłopakiem nie ma problemów. Zdarzyła się sytuacja, że zgłoszono zakłócanie ciszy nocnej przez tego młodego człowieka, a po przyjeździe policji okazało się, że owszem ktoś hałasuje, ale nie w tej klatce”
Dyrektorka MOPS-u również zna całą sytuację:
„Faktycznie dotarły do nas zgłoszenia, że w tym mieszkaniu jest głośno. Ze swojej strony wzmogliśmy kontrole pracownika w tym mieszkaniu. Ponadto rozmawialiśmy z Policją, Dzielnicowym i SM Zakrzewo, którzy także monitorują sytuację. Wszystko kontrolujemy.”
W Urzędzie Miejskim poinformowano nas, iż ze strony miasta piecze nad mieszkaniami chronionymi sprawuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Ponadto, jak dodał Rafał Maliszewski z biura prasowego:
"W dniu, w którym odbywało się spotkanie z prezydentem prezes spółdzielni Zakrzewo otrzymał pismo z MOPS w sprawie tego mieszkania. Ośrodek „zdyscyplinował" mieszkającą tam młodzież. Przy czym co warto podkreślić, inni sąsiedzi nie uskarżają się na zbyt uciążliwe sąsiedztwo."
W Spółdzielni mieszkaniowej również usłyszeliśmy, że wszystko jest kontrolowane. Dodatkowo poinformowano nas, iż tylko ta jedna lokatorka się uskarża.
Ze względu na dość trudny temat, poruszony przez naszą redakcję informujemy, że komentarze będą ściśle moderowane.