› bieżące
12:59 / 17.06.2011

Mieszkanie w barwach wiosny

Mieszkanie w barwach wiosny

Graficy Dorota i Voytek kupili 75-metrowe mieszkanie na nowym osiedlu, bo w domu pod lasem tęsknili za miejskim rytmem życia. Wpadają tu na weekendy, organizują przyjęcia i spotykają się w interesach.

Plany związane z tym mieszkaniem są dynamiczne. Gdy właściciele je kupowali, miało być ich miejską odskocznią, teraz myślą o wynajmie, bo tak naprawdę nie chcą się z nim rozstać na zawsze. Na co dzień Dorota i Voytek (obca pisownia imienia to pamiątka po latach spędzonych w Kanadzie) mieszkają i pracują w domu pod Poznaniem, gdzie mają własne studio graficzne. Gdy dłużej nie ruszają się ze swojego lasu, zaczynają tęsknić za miastem. Wybrali mieszkanie na osiedlu Biała Aleja, bo spodobała im się jego nowoczesna architektura i perspektywa mieszkania po sąsiedzku z ludźmi o podobnym guście i stylu życia.



Choć sypialnia nie jest duża, właściciele nie chcieli rezygnować z wygody. We wnętrzu udało się zmieścić łóżko o wymiarach 180 x 200 cm ("Malm" z IKEA), zmodyfikowane przez architektów. Stolarz według ich wskazówek obciął zagłówek i zmniejszył szafki nocne.
Przestrzenna biała zabudowa wykonana z płyt laminowanych stanowi oryginalny zagłówek łóżka.

fot. Mariusz Bykowski



Z ulicy Kopciuszka wszędzie jest blisko: na lotnisko, do galerii handlowej, na dworzec i do centrum Poznania. Jednocześnie apartamenty w Białej Alei mają zalety domów – własne ogródki (centralnie nawadniane, koszone przez ogrodnika) i tarasy (na swoim właściciele bardzo lubią jeść śniadania). Dorota i Voytek wpadają tu nie tylko po to, by pożyć rytmem Poznania, ale też urządzają w mieszkaniu małe przyjęcia i spotykają się ze swoimi klientami z zagranicy.

Na gościach robi wrażenie struktura na ścianach pokrytych panelami – koncepcja pracowni PL.architekci. To młode poznańskie studio zajmuje się też kolejnym projektem dla Doroty i Voytka.



Architekci zaprojektowali bardzo dużo zamkniętych szafek i schowków, aby łatwo było utrzymać w mieszkaniu porządek. Większość zabudowy wykonano przy użyciu frontów z IKEA. Jednorodne płaszczyzny od podłogi do sufitu podkreślają wysokość pomieszczeń.

fot. Mariusz Bykowski


Ich dom marzeń, który właśnie powstaje, będzie jeszcze dalej od Poznania, jeszcze bardziej w lesie.  Na zrobienie mieszkania odskoczni właściciele dali architektom nieduży budżet i wolną rękę. Projektanci do finansów podeszli kreatywnie, w myśl zasady: największym kapitałem są pomysły, a efekt nie zależy od ceny. Dorota i Voytek włączyli się tylko przy doborze barw, które są dla nich istotne, bo jako graficy na co dzień pracują z kolorem. W dodatkach zmienili żółty na zielony. – Łatwo go zastąpić, gdy przestanie być modny albo się opatrzy – zastrzega Dorota. Do bieli, czerni i barwy jesionu będzie pasował każdy inny.

Stylizacja: Berenika Ziemkiewicz

źródło: wnetrza.onet.pl

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%