› bieżące
13:18 / 14.11.2023

Mieszkanka powiatu elbląskiego oszukana przez "amerykańskiego żołnierza"

Mieszkanka powiatu elbląskiego oszukana przez

fot. KMP Elbląg

Mieszkanka powiatu elbląskiego padła ofiarą oszustwa nigeryjskiego. Kobieta nawiązała romans przez Internet. Poznała „amerykańskiego żołnierza”, któremu wpłaciła ponad 8 tysięcy złotych. Policjanci ostrzegają i apelują o rozsądek.

Oszustwo nigeryjskie - to przestępstwo popełniane za pośrednictwem mediów społecznościowych, polegające na nawiązaniu kontaktu i zmanipulowaniu ofiary. Po wzbudzeniu zaufania, sympatii lub uczucia, oszuści zazwyczaj pod legendą przekazania dużych środków finansowych, wartościowych przedmiotów, obietnicy spotkania i trwałego związku, wyłudzają od pokrzywdzonych pieniądze, często w znacznych kwotach. Po ich przekazaniu zrywają kontakt. Tak było również w przypadku mieszkanki powiatu elbląskiego, która nawiązała relacje przez komunikator internetowy z osobą, która podawała się za żołnierza sił pokojowych ONZ stacjonującego w Syrii. Ten fikcyjny bohater przedstawiał się jako „James”. Przez kilka miesięcy romans się rozwijał. Rezultatem tego była obietnica przyjazdu do Polski. Na drodze miał stanąć urlop, a właściwie pieniądze, które należało wpłacić przez bliską osobę na wskazane konta ONZ.

Wszystko po to, żeby uruchomić procedurę wnioskowania o wyjazd urlopowy do Polski. Automatycznie bliską osobą stała się nasza pokrzywdzona, więc wpłaciła w kilku transzach w sumie ponad 8 tysięcy złotych. Po wpłacie okazało się, że suma jest niewystarczająca i trzeba dopłacić więcej. Wówczas kontakt się urwał. Kobieta po pewnym czasie zorientowała, że została oszukana i sprawa trafiła na policję.

Ostrzegamy przed oszustami.

Zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. Zwłaszcza jeśli poznana przez Internet osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania. Poprzez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia zdobywają zaufanie ofiary, a następnie proszą o pomoc finansową na zakup biletu lub na pokrycie opłat za przesłanie paczki. Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego też tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą.

By nie paść ofiarą „oszustów nigeryjskich” należy pamiętać o poniższych symptomach tego rodzaju przestępczości, w tym również:

Jeżeli zostaliśmy wybrani na pomocnika w odzyskaniu pieniędzy przez uchodźcę politycznego z czarnego lądu i za to mamy otrzymać np. 12 milionów dolarów, możemy być pewni, że jest to oszustwo.

Jeżeli zostaliśmy zwycięzcami zagranicznej loterii, w której nie braliśmy udziału, a nawet nie słyszeliśmy o niej, to śmiało możemy potraktować tą informację, jako spam i od razu przekierować ją do kosza.

Jeżeli otrzymamy niespodziewanie miliony dolarów w spadku po krewnym, o którym nie mieliśmy pojęcia, że istniał, to też więcej niż pewne, że nasza stopa życiowa się nie podniesie, a może być wręcz odwrotnie.

Jeżeli za przekazanie nam ogromnej kwoty pieniędzy, ktoś żąda od nas opłat manipulacyjnych (opłacania prawników, certyfikatów), możemy najwyżej odpisać, że opłaty te mogą zostać potrącone z fortuny, którą mamy otrzymać. Wtedy uświadomimy sobie, że to zwykły szwindel.

Pamiętajmy, że certyfikaty wystawiane przez różne instytucje, to dokumenty, które tak jak dokumenty identyfikacyjne, papiery wartościowe i banknoty, mają odpowiednie zabezpieczenia, takie jak choćby hologramy, recto-verso, czy mikrodruk, które po wykonaniu skanowania (digitalizacji obrazu), tracą swoje właściwości, a tym samym przesłany nam skan certyfikatu nie ma żadnej wartości i wagi prawnej.

Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%