› sport
18:00 / 03.05.2016

Minimalna wygrana Concordii ze Startem

Minimalna wygrana Concordii ze Startem

fot. BR / archiwum Elblag.net

Wynikiem 1 do 0 zakończył się dzisiejszy mecz 28 kolejki III ligi pomiędzy Concordią Elbląg a Startem Działdowo. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w końcówce spotkania (w 88 minucie) Patryk Burzyński. Dzięki skromnemu zwycięstwu zespół z Krakusa umocnił swoją siódmą pozycję w tabeli i na 6 kolejek przed końcem ma 4 punkty przewagi nad ósmą Jagiellonią II Białystok, a do ostródzkiego Sokoła (6 miejsce) traci zaledwie 5 oczek.

Podopieczni Łukasza Nadolnego byli bardzo zmotywowani przed pojedynkiem ze Startem. Dzisiejszy przeciwnik elblążan od początku sezonu plasuje się w ligowym ogonie i stracił już szanse na uratowanie się przed degradacją. Concordia natomiast cały czas musi zbierać punkty i nie może sobie pozwolić na straty, szczególnie w starciach z drużynami pokroju Startu. Po niezłym meczu w poprzedniej kolejce zawodnicy z Elbląga bardzo chcieli powetować sobie minimalną porażkę z wiceliderem grupy podlasko-warmińsko-mazurskiej MKS-em Ełk i to im się udało. Piłkarze z Działdowa długo bronili się przed stratą gola, ale nie zachowali koncentracji do samego końca i elblążanie zdobyli niezwykle ważny komplet punktów w perspektywie zbliżającego się do końca sezonu.

Gospodarze dobrze rozpoczęli pierwszą połowę. Często byli w posiadaniu piłki i wykazywali się ochotą do gry. To jednak nie przekładało się na okazje bramkowe. Najlepszą zmarnował w pierwszych 3 kwadransach defensor elblążan Krzysztof Niburski, który najwyżej wyskoczył w polu karnym do główki po rzucie rożnym, ale golkiper Startu był na miejscu i nie pozwolił piłce przekroczyć linii bramkowej. Concordia starała się wyprowadzać składne akcje, ale w ich poczynaniach zbyt dużo było schematyczności i broniąca się praktycznie całym zespołem drużyna przeciwna nie miała większych kłopotów z rozbijaniem kolejnych ataków. Dzięki temu dotrwała do przerwy bez straconych goli.

Drugie 45 minut do złudzenia przypominało pierwsze. Concordia nie schodziła z połowy rywala, ale wciąż brakowało skutecznego wykończenia jakiejkolwiek akcji. Losy meczu odmieniła czerwona kartka na pół godziny przed końcem dla Tymona Hartmana, który został upomniany przez sędziego dwukrotnie w odstępie 4 minut i musiał opuścić murawę. Po zejściu piłkarza gości na boisku zrobiło się więcej miejsca, ale wciąż brakowało klarownych sytuacji strzeleckich. Raz tylko po strzale Wojciechowskiego piłka otarła słupek bramki gości. Decydująca okazała się 88 minuta spotkania. Elblążanie przerzucili ciężar gry na prawe skrzydło, skąd dokładną piłkę wzdłuż pola karnego zagrał pomocnik gospodarzy, a precyzyjnym strzałem popisał się Patryk Burzyński, który w końcu otworzył rezultat meczu. Była to jedyna akcja zakończona tego przedpołudnia bramką i Concordia pokonała minimalnie Start Działdowo 1:0.

Concordia Elbląg - Start Działdowo  1:0  [0:0]

1:0 Patryk Burzyński (88 minuta)

Concordia: Wichman, Powszuk, Komuniewski, Niburski, Lewandowski, Szymanowski, Kiełtyka (Juchniewicz), Burzyński, Styś (Miecznik), Essomba (Wojciechowski), Strach.

Trener: Łukasz Nadolny.

W następnej kolejce ligowej Concordia podejmie przy Krakusa zespół Drwęcy z Nowego Miasta Lubawskiego. Rozpoczęcie pojedynku o godzinie 17:00.

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%