› sport
21:00 / 19.01.2014

Mistrz Polski wygrał w Elblągu. Zobacz zdjęcia

Mistrz Polski wygrał w Elblągu. Zobacz zdjęcia

fot. michalkalbarczyk.com

Dopóki na boisku nie pojawiła się w składzie rywalek bramkarka Weronika Gawlik to Lublin nie miały pomysłu na powstrzymanie ataków naszego zespołu. W pierwszej połowie prowadziliśmy nawet 4 bramkami z mistrzem Polski. Jednak to nie wystarczyło do zwycięstwa w tym spotkaniu.

Jeżeli ktoś miał zapędy, by widzieć po sezonie zasadniczym nasz zespół na podium to musiał te oczekiwania odłożyć na inna okazję. Po tej porażce przewaga trzech najlepszych zespołów wynosi już 8 punktów. Została nam możliwość zajęcia 4 miejsca, i jak najlepsze rozstawienie przed fazą pucharową. Od początku mecz był wyrównany. Bramka za bramkę. W drużynie MKS rzucała Dorota Małek. Dla nas trafiały Kinga Grzyb, Wioletta Janaczek i Joanna Waga. W 10 minucie przegrywaliśmy 3-4, by rzucić potem 3 bramki z rzędu. Znakomicie grała Katarzyna Koniuszaniec, która jakby chciała pokazać malkontentom, że potrafi skutecznie rzucać. Broniła Ewa Sielicka i dzięki jej interwencjom mogliśmy wykorzystać nasz atut czyli akcje z kontrataku.

W 17 minucie gol Sylwii Klonowskiej na 9-8. Potem dwie kary dla zawodniczek MKS -u. Wykorzystaliśmy podwójną grę w przewadze i bramki Koniuszaniec, z dystansu Moniki Aleksandrowicz i Wagi sprawiły, że objęliśmy prowadzenie 13-9. Chociaż, gdyby nie interwencje Weroniki Gawlik, mogliśmy zniechęcić gości do ataków zwiększając dystans bramkowy. Trochę podopieczne trener Sabiny Włodek odrobiły stratę za sprawą bramkarki i do przerwy tylko 17-16 dla Startu.

Widać było, że w ataku mieliśmy duże problemy. W drugiej połowie przez chwilę wytrzymywaliśmy napór Lublina, jednak od momentu nie wykorzystanej przewagi w 37 minucie, rywalki zaczęły zwiększać swoją zdobycz bramkową. Rzuciły 5 bramek z rzędu. To jednak nie dało im komfortu za sprawą kary dla Joanny Drabik. W 48 minucie bramka kontaktowa Aleksandrowicz. Zamiast odrobić straty zespół Startu znów nie potrafił stworzyć okazji rzutowych. Lublin osiągnął kilku bramkową przewagę co ustawiło rywalizację.

Start Elbląg - MKS Lublin 27-33 (17-16)

Start: Koniuszaniec 5, Waga 4, Janaczek 4, Grzyb 4, Aleksandrowicz 3, Zoria 2, Szymańska 2, Klonowska 2, Jędrzejczyk 1.

MKS: Małek 10, Wojtas 7, Wojdat 5, Konsur 4, Mihdaliova 3, Drabik 2, Nestsiaruk 2.

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 34