MKS Ełk został bez trenera!
fot. mkskluczbork.pl
Dotychczasowy szkoleniowiec zespołu i architekt drugiego miejsca w obecnych rozgrywkach po rundzie jesiennej III ligi grupy podlasko-warmińsko-mazurskiej Mirosław Dymek, podjął decyzję o opuszczeniu klubu na rzecz walczącego o utrzymanie w I lidze MKS-u Kluczbork. MKS Ełk to jeden z głównych kontrkandydatów dla Olimpii Elbląg w walce o zajęcie pierwszego miejsca w ligowej tabeli i jedyny zespół, który w poprzedniej rundzie ugrał 3 punkty w meczu z elblążanami.
Mirosław Dymek ma w nowym klubie przeprowadzić akcję ratowania go przed degradacją. Zadanie nie jest proste, gdyż MKS Kluczbork do tego celu potrzebuje zająć na zakończenie I ligi 14 pozycję. Do końca rozgrywek pozostało 8 kolejek. W chwili obecnej Kluczbork zajmuje przedostatnie miejsce, a byłoby ostatnie, gdyby nie wycofanie się Dolcana Ząbki z rywalizacji.
Poprzedni szkoleniowiec Kluczborka Andrzej Konwiński dość nieoczekiwanie złożył rezygnację z funkcji trenera zespołu, dlatego prezes Zdzisław Sarnicki postanowił w trybie natychmiastowym znaleźć nową "miotłę". Wybór padł na Mirosława Dymka, który zgodził się zmienić barwy pomimo obowiązującego z MKS-em Ełk kontraktu. Jeśli Dymek zdoła osiągnąć swój cel i wyprowadzi tonący Kluczbork na bezpieczną pozycję, klub podpisze z nim dłuższy kontrakt. Obecny obowiązywać będzie do końca obecnego sezonu.
Dla ełczan to nie najlepsze wieści, gdyż drużyna prowadzona przez - byłego już - trenera grała bardzo dobrze w rozgrywkach III ligi i choć rundę wiosenną rozpoczęła niepewnie, to znajduje się coraz bliżej zajmującej pierwsze miejsce Olimpii Elbląg, do której traci w chwili obecnej 6 punktów (z jednym meczem zaległym w zapasie). Nie wiadomo jeszcze, kto wypełni wakat na stanowisku pozostawionym przez Dymka.