Młodzi i Radni debatowali o kulturze
Wczoraj, 6 kwietnia, w Ratuszu Staromiejskim odbyła się, druga już, debata młodzieży z politykami. Frekwencja, podobnie jak ostatnio, nie była zadowalająca. Pojawiło się trzech radnych i trzynaścioro młodych Elblążan, w tym przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miasta. Uczestnicy rozmawiali o dostępności kultury w Elblągu dla młodzieży.
Debata została przeprowadzona, podobnie jak ostatnio, w stylu oksfordzkim. W grupie propozycji (tak nazwali ją prowadzący) byli Maciej, Jolanta (przedstawicielka stowarzyszenia „Inspiratornia”) oraz Dyrektor Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” Antoni Czyżyk. W grupie opozycji - tegoroczna maturzystka Justyna, Tomasz i jeden z przedstawicieli Młodzieżowej Rady Miasta.
Na początku spotkania prowadzący Paweł Szejgiec i Noemi Wrzos wyrazili swoje zdziwienie tak małą frekwencją:
Wysłaliśmy do wszystkich szkół zaproszenia na nasze spotkanie i liczyliśmy na większe zainterosowanie.
Podziękowali wszystkim uczestnikom za przybycie i oddali głos przedstawicielom debatujących grup. Każdy z nich miał trzy minuty na wyrażenie swojego zdania i poparcie go sensownymi argumentami.
Pierwszy głos zabrał Maciej, przedstawiciel grupy propozycji:
Podzieliliśmy ofertę kulturalną dla młodzieży na trzy segmenty: instytucje publiczne samorządowe, warsztaty proponowane przez grupy pozarządowe - grupy nieformalne, inicjatywy prywatne. Gdy patrzę na Elbląg z perspektywy lat, to musze powiedzieć, że kultura w naszym mieście bardzo się rozwinęła. Wystarczy spojrzeć chociażby na Elbląskie Towarzystwo Kulturalne czy Elbląg Europa. Uważam, że można sobie coś z tych wszystkich ofert wybrać i brać czynny udział w kulturze.
Przedstawiciele grupy propozycji zgodnie uważali, że nasze miasto oferuje szeroką gamę kulturalną, Antoni Czyżyk wymienił takie organizacje jak: Biblioteka Pedagogiczna, Teatr, Światowid, Młodzieżowy Dom Kultury, Muzeum, Galerię El czy Elbląską Orkiestrę Kameralną. Zaznaczył przy tym, że wszystkie z nich wzajemnie się uzupełniają i każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie.
Nie neguję tego, że w Elblągu sporo się dzieje, jednak uważam, że wszystkie te wydarzenia są słabo promowane. Często jest tak, że dowiaduję się o nich wtedy kiedy już się odbyły. Drugi minus to źle dobrany czas, wydarzenia mają miejsce w środku tygodnia w południe, kiedy to jesteśmy w szkole, lub zbyt późno, kiedy wypadałoby już odpocząć. Poza tym wiele z tych inicjatyw jest płatnych, a nas na bilety np. do teatru nie stać, a rodzice nie zawsze chcą nam dać pieniądze - mówiła Justyna przedstawicielka grupy opozycji.
Wypowiedź tegorocznej maturzystki skłoniła obie grupy, ale także publiczność, w tym radnych Wojciecha Rudnickiego i Roberta Turleja do rozważań nad tym, jak więc promować wydarzenia, aby docierały one do jak najszerszego grona. Młodzi zdecydowanie polecali internet: wydarzenia na Facebook’u, informacje prasowe w gazetach internetowych, a także zapowiedzi na (coraz to popularniejszym) Snapchacie.
Czy w szkołach macie zagospodarowane miejsce na tablicy na ogłoszenia o wydarzeniach kulturalnych? - pytał Wojciech Rudnicki.
Młodzi zdecydowanie odpowiedzieli, że nie, a na gablocie wywieszane są informacje o koloniach, czy wystawach garniturów. Robert Turlej natomiast zaznaczył:
Jeżeli już mówimy o edukacji, to ja się wypowiem o szkolnictwie wyższym. Na elbląskiej PWSZ bardzo dbamy o promocję wszelkiego rodzaju wydarzeń, powstają plakaty, wydarzenia na Facebook’u, na korytarzach są monitory, na których wyświetlają się ogłoszenia. Nawet, aby się dostosować do młodych, planujemy założyć PWSZ konto na Snapchacie, może to zadziała, bo na razie mimo naszych starań studenci bardzo często twierdzą, że oni nic o żadnym wydarzeniu nie wiedzieli.
Jeden z przedstawicieli Młodzieżowej Rady Miasta zauważył jednak inny problem i skierował swoje słowa do radnych:
Mówią Państwo o życiu kulturalnym w Elblągu dla młodych. Może warto spojrzeć na to trochę szerzej, zorganizować turniej w ping-ponga, czy w siatkówkę np. młodzież kontra radni. Sport to przecież też kultura. Młodzież interesuje się motoryzacją np. w Poznaniu są targi samochodowe, więc dlaczego nie zaprosić tych naszych elbląskich uczestników Nocnej Jazdy Bez Celu, żeby wystawili się np. w bażantarni i pokazali swoje samochody.
Radni skwitowali to krótko:
Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje
Wojciech Rudnicki powrócił jednak do tematu rozpowszechniania kultury w szkołach:
Uważam, że w szkole zaprzestano propagować kulturę tak jak kiedyś, mało jest teraz wyjść do kina, czy do teatru, kół zainteresowań. Młodzież nie wie jak szukać wydarzeń kulturowych, bo tak naprawdę sama nie wie czego chce.
Tomasz, grupa opozycji:
Młodzież jest teraz leniwa, nie chce wychodzić. Transmisję koncertu można przecież obejrzeć w internecie, na kanapie pod ciepłym kocykiem.
Debatujący zastanawiali się co więc z przeżyciami po obejrzanym koncercie, z kim podzielić się refleksjami, emocjami. Czy uczestnicy doszli do porozumienia?
Musimy przyznać, że faktem jest, iż w szkołach coraz mniej jest kultury, młodzież z niej nie korzysta, bo nie została nauczona jak jej szukać – mówił Tomasz z grupy opozycji.
Justyna dodała zaś:
Wydarzenia kulturalne w Elblągu są, ale nie wszystkie dostosowane do naszego wieku, nie wpisują się w nasz gust. Zróbmy coś razem, mamy tak ogromny wachlarz kulturowy.
Tym akcentem zakończono debatę i wśród publiczności przeprowadzono głosowanie. Sześć osób poparło grupę propozycji, a 4 osoby opozycji. Wszystkich tych, którzy z różnych względów nie mogli uczestniczyć w debacie zapraszamy do napisania swojej opinii w komentarzu.
Gościnnie Anna Tuzimek