› bieżące
13:12 / 09.04.2015

Mniej Rosjan na zakupach. Ale kupują torebki nawet za sto tysięcy złotych

Mniej Rosjan na zakupach. Ale kupują torebki nawet za sto tysięcy złotych

Coraz mniej Rosjan przyjeżdża do nas na zakupy, ale ci, którzy skusili się na wydawanie pieniędzy zostawiają więcej banknotów w sklepach. Wywożą z od nas torebki damskie nawet za 100 tys. złotych.

Gdy rubel stracił na wartości Rosjanie nie tak tłumnie przyjeżdżają do Elbląga i innych polskich miast. Nadal jednak przelicznik jest korzystny. Jeszcze zakupy dla naszych sąsiadów są tańsze niż w obwodzie kaliningradzkim. Średnio każdy z gości wydaje około 10 procent (punktów procentowych) więcej niż rok temu. - W minionym kwartale wydali 34,5 miliona złotych, a rok temu 33 miliony – wylicza Ryszard Chudy, rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie. - Tak wynika z rachunków za towary zakupione przez Rosjan w Polsce. Przyjeżdżają coraz bogatsi. - Kupują drogie towary z najwyższej półki – zdradza Ryszard Chudy. - Zgłaszane są do odprawy celnej. Rosjanie nie gardzą torebkami damskimi takiej firmy jak Louis Vuitton, w cenach od 30 do 90 tys. zł. Za torebkę ze skóry aligatora zapłacą nawet 107 tys. zł. Do tego zegarki w jakich gustują niektórzy nasi politycy i nie zamieszczają faktu ich posiadania w oświadczeniu majątkowym.

Tych których nie stać na takie luksusy zwykle kupują żywność i inne towary w dyskontach, m.in. w Biedronce. Stosuje ona zasadę Tax free. Oznacza ona dla Rosjan korzystne ceny. Bowiem mają obniżkę w wielkości podatku VAT, jeśli towar wywiozą poza granicę Unii Europejskiej, czyli w tym wypadku do Rosji. Nasi goście oszczędzają. Zwykle w każdym samochodzie nie ma wolnego miejsca. W polskich samochodach są zajęte przeważnie tylko dwa miejsca.

8
3
oceń tekst 11 głosów 73%