Walentynki koniecznie w romantycznych klimatach. Nie wszyscy tak uważają. Kaliski sanepid proponuje: „Mój Walenty jest the best, idzie zrobić ze mną test”. Oczywiście test na obecność wirusa HIV. Marek Jarosz, szef elbląskiego sanepidu popiera akcję, ale uważa, że każdy dzień jest dobry na wykonanie badania. Szkoda tylko, że w Elblągu nie ma punktu konsultacyjno- diagnostycznego. Wykonać można tylko badanie.

Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że najczęściej dochodzi do zarażenia HIV w wakacje, sylwestra i właśnie Walentynki. W związku z tym sanepid w Kaliszu rozpoczął akcję: „Mój Walenty jest the best, idzie zrobić ze mną test”.

Mało romantyczne? Ale z pewnością pokazujące, że troszczymy się o zdrowie naszego "Walentego" i swoje. Nie powinien być to test wierności partnera, czy partnerki, ale standardowy element budowania poczucia bezpieczeństwa w związku – przekonuje Elżbieta Wojtyła z SANEPID- u.  - Wierzymy, że wspólnie uda nam się skutecznie zachęcić do testowania i tym samym promowania prozdrowotnych zachowań. - dodaje Wojtyła.

- czytamy w Faktach Kaliskich.

Nasz sanepid nie prowadzi takiej akcji, ale również zachęca do badań.

Każdy dzień jest dobry na podjęcie takiej decyzji, także w Walentynki. Gdy okaże się, że jesteśmy nosicielami wirusa HIS, im szybciej zaczniemy leczenie, tym większa szansa na wyleczenie. Dodatkowo chodzi nie tylko o własne zdrowie, ale by nie zarażać innych

- wyjaśnia Marek Jarosz.

W Elblągu można wykonać badanie w Laboratorium Analiz Medycznych, przy ul. Nowowiejskiej (koszt przesiewowego 30 zł, a potwierdzającego 220 zł).

Niestety nie ma punktu konsultacyjno-diagnostycznego. Osoba, która otrzyma wynik, że jest nosicielem wirusa HIV nie może być zostawiona sama sobie. Od razu powinna uzyskać pomoc lekarza i psychologa. Były podejmowane działania utworzenia w Elblągu takiego punktu, ale zakończyły się one niepowodzeniem

- informuje szef elbląskiego sanepidu.

Najbliższe punkty konsultacyjno-diagnostyczne znajdują się w Gdańsku, Olsztynie, Ełku i Toruniu.