› sport
19:32 / 15.06.2016

Motor nie odpalił w Elblągu. Olimpia wraca do II ligi!

Motor nie odpalił w Elblągu. Olimpia wraca do II ligi!

fot. Bartłomiej Ryś

Trzy tysiące świadków według oficjalnych wyliczeń (w tym około 350 z Lublina) miało wyjątkową okazję zobaczyć jak ZKS Olimpia Elbląg wkracza kosztem Motoru z powrotem na salony II ligi piłkarskiej. W obliczu największego wyzwania w całym sezonie piłkarze trenera Adama Borosa gości i ich fanowskiego zastępu się nie ulękli i doprowadzili sprawę awansu do samego końca wygrywając po raz drugi z mistrzem grupy lubelsko-podkarpackiej, tym razem 2:1. Elbląski klub wraca zatem po dwóch latach absencji na drugoligowe boiska, gdzie czekają drużyny o zupełnie innym stopniu zaawansowania piłkarskiego. Teraz wśród nich jest klub z Elbląga!

Sukces Olimpii uzmysławia dobitnie, jak wielki krok uczynił elbląski sport w jednym tylko sezonie. Piłkarki Startu były bliskie podium w Superlidze kobiet, szczypiorniści Mebli Wójcik podarowali męski odpowiednik rozgrywek Elblągowi na co najmniej 3 lata osiągając awans kosztem Warmii Olsztyn i gdańskiego Wybrzeża, koszykarze elbląskiego Truso theConstruct przebyli jedną z najdłuższych przełęczy z III do II ligi, a siatkarki Orła po raz kolejny przedarły się fazy play-off i zbliżają się wielkimi krokami do zaplecza Orlen Ligi. Ścieżkę wysłaną sukcesami wydeptała także elbląska młodzież: handballiści Truso (jun. mł.) wywalczyli srebro w mistrzostwach Polski, a w finale ulegli Vive zaledwie 1 trafieniem, jedną z ośmiu najlepszych ekip zostały także ich nieco starsze koleżanki z Truso, a wciąż o Centralną Ligę Juniorów biją się młodzi piłkarze Olimpii Elbląg. No i wisienka na torcie długiego sezonu: Olimpia Elbląg wróciła do grona zespołów drugiej ligi piłkarskiej, a wciąż piłka nożna należy do ulubionych dyscyplin w Polsce, więc i w Elblągu.

Dzięki promocji do II ligi do Elbląga zjadą tak uznane polskie marki piłkarskie, jak chociażby: Raków Częstochowa, Siarka Tarnobrzeg, Polonia Bytom, Stal Stalowa Wola, Polonia Warszawa, ale przede wszystkim spadkowicz z pierwszej ligi, czyli GKS Bełchatów oraz zdegradowany za brak licencji na udział w rozgrywkach pierwszoligowych Zawisza Bydgoszcz. Przed klubem zatem same wyzwania. II liga rusza niebawem, więc w klubie nie będzie długich urlopów i wiele czasu na świętowanie. Awans będzie jednak bodźcem dla działaczy, ażeby spełnić największe marzenie kibiców piłki nożnej w Elblągu - posiadania reprezentacyjnego (w miarę możliwości) obiektu. O atmosferę albowiem martwić się nie muszą. Pokazał to dobitnie mecz z Motorem. I choć nie brakowało drobnych incydentów, to doping na stadionie był wzorowy, a ostatnie 5 minut gry wszyscy zgromadzeni obserwowali na stojąco. Po ostatnim gwizdku na murawę wylał się cały przyczajony entuzjazm: trenera, piłkarzy, sztabu szkoleniowego, kibiców, ale także samych dziennikarzy. Radość rzecz jasna uzasadniona - złożona obietnica została dotrzymana!

Trener Motoru Tomasz Złomańczuk nie krył w rozmowach pomeczowych swojego rozczarowania. Mina Jacka Magiery także nie ukrywała niczego. Motor pozostanie w III lidze, ale za taki stan rzeczy lublinianie mogą mieć pretensje tylko do siebie. Motor prezentował się w Elblągu od samego początku wyjątkowo pewnie. Plan szybkiego zdobycia gola przenieśli z teorii na plac gry goście już w 22 minucie, ale od tego momentu z zupełnie niewyjaśnionych przyczyn stracili sporo ze swojego animuszu. Karę nieuzasadnionego grania ponieśli kilka minut później, a egzekutorem okazał się Michał Pietroń, który popisał się uderzeniem z cyklu "stadiony świata" z rzutu wolnego wykonywanego z 20-22 metra. Obraz spotkania uległ odwróceniu. Gospodarze dostali wiatru w żagle, a goście starali się nadążyć. Długo się to im udawało, ale w 82 minucie - rozrzuceni na całej długości i szerokości boiska - zostawili piłkarzom Olimpii nadmiar wolnej przestrzeni, co skończyło się skutecznym kontratakiem. Wykonawcami dzieła byli Paweł Piceluk, który wypuścił na czystą pozycję swojego kolegę z linii ataku Antona Kolosova, który podciągnął z piłką kilka metrów i strzałem w długi róg bramki Motoru ustalił wynik spotkania na 2:1. Motor nie otrząsnął się już do końca starcia i Olimpia w barażu pokonała rywala 3:1. Spora grupa fanów z Lublina długo po spotkaniu nie szczędziła gardeł dla swoich pupili, którzy dali z siebie tyle, ile mogli i na ile pozwolili im elblążanie.

Olimpia Elbląg - Motor Lublin 2:1 [1:1] (pierwszy mecz: 1:0)

0:1 Filip Drozd (22')

1:1 Michał Pietroń (28')

2:1 Anton Kolosov (82')

Olimpia: Tułowiecki - Kowalczyk, Wenger, Kubowicz, Bukacki, Szuprytowski (Łukasz Pietroń), Stępień (Bojas), Sokołowski (Iwanowski), Michał Pietroń (Ressel), Kolosov, Piceluk.

Trener: Adam Boros.

Frekwencja: 3000.

Pozostałe wyniki spotkań barażowych:

Polonia Warszawa - Górnik Wałbrzych 1:0 (pierwszy mecz: 1:1)

Odra Opole - Vineta Wolin 1:1 (2:0)

Warta Poznań - Garbarnia Kraków 1:0 (2:3)

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 114