Mowa nienawiści zebrała krwawe żniwo. Nie żyje młody chłopak
fot. Zapytaj Beczkę #113
W ostatnim czasie bardzo dużo w Elblągu mówi się o skutkach mowy nienawiści. Do apelu radnego Wojciecha Rudnickiego dołączył m.in. Prezydent Wróblewski, ale i też inni Radni. Niestety, prelekcje, konferencje, spotkania i debaty nie do wszystkich docierają. W wyniku szkalowania i swoistej eskalacji nienawiści, młody elblążanin odebrał sobie życie. Po całym zdarzeniu jedna z osób, która go wyzywała, napisała na jego facebookowym profilu „chodzą plotki, że się powiesiłeś”.
Temat samobójstw, zwłaszcza wśród osób młodych, jest niezwykle delikatną sprawą. Z tego względu w poniższej publikacji nie użyjemy żadnych danych, które mogłyby wskazać na wspomnianego chłopaka. Fakty są takie, że, będąc uczniem elbląskiej szkoły, był szkalowany, wyzywany i poniewierany przez współrówieśników. Nie mógł dłużej tego znieść. Powiesił się we własnym domu. Miał zaledwie kilkanaście lat.
O mowie nienawiści oraz jej skutkach mówi się coraz więcej, również w polityce lokalnej. Akcję „Nie dla hejtu” rozpoczął radny Wojciech Rudnicki, który na własny koszt zamówił specjalną serię koszulek. Rozdał je wszystkim Radnym i wiceprezydentom podczas sesji Rady Miasta. Parę tygodni później na naszych łamach informowaliśmy o tym, że Prezydent Wróblewski z wielką ochotą dołączył do akcji, podobnie jak pozostali Radni.
Ale to nie koniec. Rudnicki uczestniczył w konferencji „Znienawidź Nienawiść” przy okazji której odbył się wernisaż specjalnych zdjęć.
Ale nie tylko politycy walczą z mową nienawiści. W poszczególnych elbląskich szkołach cyklicznie odbywają się specjalne debaty i spotkania, na których to nauczyciele próbują uświadomić młodzieży to, jakie są skutki „hejtu”.
Niestety, jak pokazuje powyższy przykład, nie do każdego przestrogi trafiają. Młody chłopak nie żyje i już NIC nie zwróci mu życia. Jedyny plus tej całej sytuacji jest taki, że jego przykład może być przestrogą najwyższej wartości dla tych, którzy mowy nienawiści używają i traktują ją jako „nic strasznego”.