Michał Wawryn, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Elblągu, nie komentuje wyroku Sądu w sprawie swojego poprzednika, Marka Pilichowskiego. W wydanym oświadczeniu Wawryn zaznacza, że obecnie spółka oczekuje na pisemne uzasadnienie wyroku.

Jak czytamy w przesłanym do redakcji uzasadnieniu, Pan Marek Pilichowski skierował przeciwko spółce Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Elblągu powództwo, obejmujące roszczenie z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę, w związku z odwołaniem powoda ze stanowiska Członka Zarządu – Dyrektora Spółki oraz związanym z tym rozwiązaniem umowy o pracę na tym stanowisku. Sprawa prowadzona była przez Sąd Rejonowy w Elblągu.

Spółka oświadcza, że w związku z ogłoszeniem wyroku w dniu 18 czerwca 2014 r., wystąpiła z wnioskiem o sporządzenie i doręczenie jej pisemnego uzasadnienia. Spółka oświadcza ponadto, że mimo nieprawomocnego wyroku, dokonała w dniu 25 czerwca 2014 r. przelewu kwoty objętej przez Sąd z urzędu rygorem natychmiastowej wykonalności. Spółka poinformowała powoda, że spełnione żądanie zostało wykonane z zastrzeżeniem zwrotu, w celu uniknięcia przymusu, związanego z ryzykiem możliwej egzekucji komorniczej wskazanej kwoty, objętej wskazanym rygorem.

- Tym samym spełnienie świadczenia nie może być traktowane, jako uznanie przez spółkę należności lub rezygnacja z dochodzenia obrony swoich praw. Spółka nie zgadza się z wydanym przez Sąd – niekorzystnym dla niej orzeczeniem. Podstawą jego wydania może pozostawać podpisany aneks do umowy o pracę Pana Marka Pilichowskiego, który jeśli zostanie uznany przez Sąd za ważny – może być traktowany jako działanie na szkodę spółki. Spółka oczekuje obecnie na doręczenie przez Sąd pisemnego uzasadnienia wyroku. Po jego otrzymaniu podejmie decyzję co do dalszych kroków prawnych, w tym co do złożenia apelacji od wydanego przez Sąd orzeczenia - informuje Michał Wawryn dyrektor spółki.