10 stycznia w Warszawie odbyły się rozmowy związkowców z Ministerstwem Edukacji Narodowej, które nie przyniosły porozumienia w sprawie podwyżek dla nauczycieli. Wobec braku konkretnych propozycji ministerstwa edukacji, dotyczących możliwości realizacji postulatu płacowego ZNP i zapewnienia realnego wzrostu wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty, obradujący w późnych godzinach popołudniowych Zarząd Główny ZNP podjął uchwałę w sprawie sporu zbiorowego –poinformował prezes ZNP Sławomir Broniarz. Dzisiaj, 16 stycznia, o aktualnej sytuacji w oświacie rozmawialiśmy z Gerardem Przybylskim, prezesem Oddziału ZNP w Elblągu. Czy i kiedy w Elblągu odbędzie się strajk pracowników oświaty?

Przypomnijmy, ze związkowcy ze Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz Forum Związków Zawodowych – jak dotąd bezskutecznie – domagają się wzrostu wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty o 1000 zł od stycznia 2019 roku.

Dzisiaj odbędzie się posiedzenie Zarządu Oddziału (ZNP w Elblągu – przyp. red.). Będziemy się przygotowywać do procedury przygotowawczej do strajku – muszą być wcześniej podjęte wszelkiego rodzaju uchwały. O strajku jako takim nie ma na razie mowy. Musimy najpierw przejść procedurę prawną, polegającą na występowaniu ze swoim żądaniem do dyrektorów poszczególnych jednostek: szkół, placówek oświatowo-wychowawczych. W chwili, gdy oni tego żądania nie spełnią, wchodzimy w spór zbiorowy. Jak tę procedurę prawną przejdziemy, to dopiero można rozmawiać, czy dojdzie do strajku, czy też nie; czy ten strajk będzie jednodniowy, czy wielodniowy, czy tez dwugodzinny. To jest późniejszy etap. To wygląda inaczej niż w innych zakładach pracy, gdzie zrealizowanie tej procedury trwa krócej, natomiast u nas – na naszym terenie – mamy ponad 60 jednostek i musimy z każdym dyrektorem wejść w rozmowę, dotyczącą realizacji spełnienia naszych wymagań. Do 8 lutego chcemy zamknąć procedurę wystepowania do dyrektorów o realizację naszych postulatów

– poinfomował nas Gerard Przybylski, prezes Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Elblągu.

Na tę chwilę chodzi o pieniądze. W ubiegłym roku pani minister mówiła o tym, jakie to podwyżki otzymają nauczyciele – od 60 do 90 kilku złotych – w zależności od stopnia awansu zawodowego, a te podwyżki musiała pokryć każda gmina. Zostały one przerzucone na samorządy, bo tego nie ma w subwencji

– dodał.

w tym miejscu przypomnijmy, że w planowanym tegorocznym budżecie naszego miasta przewidziana jest podwyżka dla nauczycieli w wysokości 5 procent oraz podwyżka dla pracowników samorządowych w wysokości 3 procent (w skali miasta trzeba na nią będzie przeznaczyć 3,2 mln zł). Łącznie te dwie podwyżki obciążą budżet Elbląga w wysokości niemal 10 mln zł.

Przypominamy nasz artykuł sprzed roku, który cieszył się olbrzymią popularnością:

Pensja nauczyciela niższa niż wypłata pracownika supermarketu. Pedagodzy oburzeni. Ich czescy koledzy mają lepiej

15 stycznia ZNP opublikował odpowiedź Ministerstwa Edukacji Narodowej na list ZNP wystosowany 11 stycznia, dzień po negocjacjach płacowych. W liście Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się do minister edukacji z wnioskiem o wyjaśnienie informacji dotyczących efektów rozmów z ministrem edukacji narodowej (chodzi o komunikat oświatowej „Solidarności”).

Rozmowy te ministerstwo prowadziło oddzielnie z „Solidarnością” i pozostałymi związkami tj. ZNP i FZZ, co jest dowodem dzielenia partnerów społecznych. Ten niezrozumiały dla nas fakt doprowadził do sytuacji, iż po rozmowach zostały opublikowane dwa różne komunikaty.

– zwrócił uwagę ZNP.

Z treści komunikatu KSOiW “Solidarność” z rozmów z MEN wynika, że minister zgodziła się na negocjacje dotyczące 15% podwyżek wynagrodzeń zasadniczych dla nauczycieli od stycznia 2019 roku.Taka deklaracja o wzroście wynagrodzeń od stycznia 2019 roku nie została złożona pozostałym związkom zawodowym.

 – poinformował Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Odpowiedź MEN na pismo ZNP (14 stycznia 2019 r.)