To nie koniec ekscesów związanych z 38-letnią kobietą, która dziś, około godziny 12:00 potrąciła mężczyznę na przejściu dla pieszych. Jak podaje Dziennik Elbląski, kilka godzin po tym zdarzeniu, kobieta poszła do pracy. Oczywiście pijana - ktoś anonimowo wezwał policję, aby funkcjonariusze sprawdzili jej trzeźwość.

Przypomnijmy: zaledwie parę godzin temu informowaliśmy o 38-letniej kobiecie, która, kierując swoim audi, potrąciła na przejściu dla pieszych na ul. 12 Lutego dwóch mężczyzn. W wydychanym powietrzu miała aż 1,74 promila. Co więcej, próbowała uciec z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali jednak kobietę kilkaset metrów dalej.

To jednak nie koniec historii 38-latki. Jak podaje Dziennik Elbląski, pijana kobieta trafiła na komendę przy al. Tysiąclecia, a jej auto trafiło na policyjny parking. Tam, po wykonaniu czynności m.in. zatrzymaniu jej prawa jazdy, kobieta została zwolniona do domu. Poszła się wyspać, odpocząć, przemyśleć swoje zachowanie? Skądże znowu. Poszła do… pracy. Kilka godzin po zdarzeniu na 12 Lutego, dyżurny KMP Elbląg odebrał anonimowe zgłoszenie o tym, że w jednym z ośrodków w centrum miasta pracuje pijana kobieta. Na miejsce wysłano patrol policji. Funkcjonariusze trafili na tę samą kobietę, która kilka godzin wcześniej pijana prowadziła samochód. Badanie alkotestem wykazało 0,9 promila alkoholu w organizmie.

38-latka nie dość, że może stracić pracę, to jeszcze będzie odpowiadać przed sądem za kierowanie po pijanemu. Grozi jej za to do dwóch lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów.