Najwyraźniej tam „na górze” brakuje takich ludzi... Pożegnano śp. Jana Cydzika
fot. Konrad Kosacz/elblag.net
Nie było takich osób, które nie byłyby zaskoczone informacją, że zmarł Jan Cydzik – pedagog, nauczyciel i fotograf. - Jeszcze miesiąc temu z nim rozmawiałem – wspominał Henryk Horbaczewski, były dyrektor IV LO, i jak miał w zwyczaju cieszył się wiosną, emanował entuzjazmem, snuł plany na przyszłość. Dziś już Go z nami nie ma. W godzinach popołudniowych, rodzina, najbliżsi krewni, znajomi, przyjaciele towarzyszyli Mu w ostatniej drodze... Urna z prochami zmarłego spoczęła w kolumbarium na Cmentarzu Komunalnym Nowa Dębica.
Jan Cydzik urodził się 3 stycznia 1939 roku w miejscowości Planty na Kresach, gdzie do dziś część Jego rodziny tam właśnie mieszka. Jednak polskość przywiodła Jego rodziców na ziemie polskie i tu właśnie rozpoczął bogatą pracę i twórczość. Studia ukończył w niedalekim Olsztynie w 1959 roku. Jako absolwent Studium Nauczycielskiego ze specjalnością biologia rozpoczął pracę w Państwowym Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Lidzbarku Warmińskim. W 1963 roku przeniósł się do Elbląga, gdzie w podobnej placówce kontynuował pracę. W 1971 roku został przyjęty do pracy jako nauczyciel biologii do Liceum Wychowawczego Przedszkoli. Tu pracę kontynuował przez wiele lat do momentu przekształcenia się placówki w Zespół Szkół Pedagogicznych. Od 1 września 1994 roku pracował w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Komisji Edukacji Narodowej. Tu uczył biologii do emerytury, na którą przeszedł 31 stycznia 2002 roku i jeszcze przez 4 lata pracował w niepełnym wymiarze czasu.
Był to nauczyciel, pedagog z klasą, wielkiego formatu. To była wielka osobowość pedagogiczna – mówił Henryk Horbaczewski po zakończonej ceremonii pogrzebowej. Wszyscy, którzy z nim się stykali, wiedzieli, że jest to nauczyciel w pełni tego słowa znaczeniu. Nauczyciel mądry, tolerancyjny, wymagający, ale jednocześnie bardzo sprawiedliwy – kontynuował były dyrektor IV Liceum Ogólnokształcącego.
Jego praca została uhonorowana licznymi nagrodami. Był laureatem Nagród Kuratora, a także Ministerstwa Oświaty i Wychowania I stopnia. Jego praca została potwierdzona również licznymi nagrodami państwowymi. Jest laureatem Złotego Krzyża Zasługi, Złotej Odznaki Związku Nauczycielstwa Polskiego i Srebrnej Odznaki Przyjaciel Harcerstwa.
Ale praca w szkole nie była jedyną Jego pasją. Oprócz niej, świetnie odnajdywał się za obiektywem aparatu i kamery. Tutaj również miał kwalifikacje udokumentowane licznymi dyplomami. Zarażał swoimi zainteresowaniami, swoim umiłowaniem przyrody, zatrzymanego w kadrze czasu, liczne pokolenia młodzieży.
Pożegnano dziś osobę, która pozostanie w pamięci. Zawsze pogodny, zawsze elegancki, szarmancki.- Najwyraźniej tam „na górze” brakuje takich ludzi. Tam optymizmu i dobrej nadziei przybędzie, a nam niestety jej ubędzie – podkreślił Henryk Horbaczewski. Miejsce, które po sobie pozostawił, zawsze pozostanie puste...