› daj znać
09:56 / 15.10.2019

Nasi Czytelnicy alarmują. Inwazja azjatyckich biedronek

Nasi Czytelnicy alarmują. Inwazja azjatyckich biedronek

Czytelnicy Elblag.Net zamieszkali przy ulicach: Władysława IV i 1 Maja poinformowali nas o pojawieniu się biedronek azjatyckich. W przeciwieństwie do rodzimych mogą być groźne.

Biedronki azjatyckie zwane arlekinowymi, sprowadzono do Europy w latach 20. poprzedniego wieku. Wszystko po to, by poradziły sobie z  mszycami, które zajadają się wieloma uprawami. „Zagraniczne” biedronki różnią się od naszej rodzimej nie tylko wielkością i liczbą kropek ale również ubarwieniem. Za głową mają znak w kształcie litery M lub W Spotyka się nawet osobniki czarne w czerwone kropki.

Biedronki azjatyckie nie pojawiają się zwykle pojedynczo, ale chmarami. Siadają na parapetach, ścianach i oknach. Próbują się dostać do domów, by przezimować. Wtedy mogą stworzyć nawet kilkutysięczne kolonie. 

Obsiadły mi cały parapet. Kilka dostało się do domu. Wiem, że te owady są niebezpieczne. Pozbyłam się ich od razu

- mówi mieszkanka wieżowca, przy ul. Władysława IV

Jak zauważa lokator budynku przy ul. 1 Maja, azjatyckie biedronki pojawiają się, gdy jest dość ciepło, więc około południa. 

Biedronka azjatycka może ukąsić człowieka. Szczególnie osoby uczulone na ich wydzielinę mogą się obawiać. Typowe objawy to: alergiczne zapalenie spojówek, astma, pokrzywka i obrzęk ciała. Nie należy dotykać tych biedronek gołą ręką, a następnie oczu i warg. 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%