Nasz Czytelnik: jeżdżą Grunwaldzką, aż się dom trzęsie. Kiedyś stał tam radar i był spokój
fot. archiwum Elbląg Net
Pod naszą publikacją o kierowcy, który jechał 116 km na godzinę ulicą Jana Pawła II pojawiły się komentarze z informacjami o ulicach, które niektórzy traktują jak tory wyścigowe. Jeden z autorów postów zwraca uwagę, że przyczyną jest likwidacja radarów. Niestety, jak się dowiedzieliśmy na szybki powrót radarów do Elbląga nie ma co liczyć.
Policja często apeluje, by nie przekraczać dozwolonej prędkości i dostosować ją do warunków na drodze. Niestety niedawne dwa śmiertelne wypadki dwóch młodych motocyklistów i liczne przypadki jazdy jak na torze wyścigowym świadczą, że kierujący nie biorą sobie przestróg do serca.
Oto opinie naszych Czytelników.
Wariatów nie sieja sami się rodzą. A po Zawadzie motocykliści zapie...ją jak Wala w południe po Moskwie.
Na Modrzewinie to po 200 i więcej jeżdżą - codziennie.
W Gronowie Górnym nagminnie przekraczana jest prędkość, osobówki i ciężarowe, nawet nie zwalniają przy znaku, przejściach czy przystanku. Czekamy na cud..., że ktoś się tym zajmie zanim zginie człowiek.
Po Stawidłowej i Radomskiej co drugi kierowca tyle jedzie.
Po 22.00 Grunwaldzka między Grottgera a Rawską, długa prosta i jazda motory, osobówki, TiRy aż się dom trzęsie. Kiedyś stał tam radar i był spokój...
Podobne zdanie jak nasz Czytelnik mają dziennikarze z „Rzeczpospolitej”, analizujący rządowe opracowanie o stanie bezpieczeństwa na drogach. Zauważają oni wpływ tych urządzeń na jazdę kierowców.
Przypomnijmy, że fotoradary zniknęły 1 stycznia 2016 roku, także w Elblągu, trafiły do magazynów. Nikomu nie były potrzebne. W związku z tym zasięgnęliśmy informacji w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego.
W nowelizacji ustawy - Prawo o Ruchu Drogowym ustawodawca nie wskazał podmiotu, który miałby przejąć od 1 stycznia 2016 r. urządzenia rejestrujące wykorzystywane dotychczas przez straże gminne/miejskie
- wyjaśnia Krzysztof Łazarowicz z wydziału Analiz i Rozwoju Systemowego Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD.
Jednak nie oznacza to, że inspektorat nie interesował się fotoradarami.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego zwrócił się do 18 samorządów z propozycją nieodpłatnego przejęcia urządzeń rejestrujących.
W przypadku Elbląga nie były prowadzone dotychczas żadne rozmowy dotyczące możliwości przejęcia w użytkowanie urządzeń rejestrujących będących w posiadaniu lokalnego samorządu. (pod warunkiem ich dostosowania do funkcjonowania w ramach systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym GITD przez jednostki samorządu terytorialnego)
- tłumaczy Łazarowicz.
Problem w tym, że na razie fotoradary mogą znajdować się tylko na drogach krajowych. Al. Grunwaldzka nie jest drogą krajową.
Projekt „Budowa centralnego systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym” nie przewiduje fotoradarów na innych drogach
- informuje Wojciech Król z GITD.
Jednak zgodnie z prawem każdy może złożyć wniosek o umieszczenie radaru w danym miejscu. Jak zapewnia Wojciech Król wszystkie informacje są dokładnie sprawdzane pod kątem stanu bezpieczeństwa.