› bieżące
12:52 / 20.09.2017

Nasz Czytelnik poskarżył się na nieczynne parkomaty przed elbląskim sądem

Nasz Czytelnik poskarżył się na nieczynne parkomaty przed elbląskim sądem

Czy kierowca jest zobowiązany do poszukiwania działających parkomatów, czy też wystarczy jeśli po sprawdzeniu, że jeden z nich nie działa, pójdzie załatwiać swoje sprawy? Przed podobnym dylematem stanął dzisiaj (20 września) jeden z naszych Czytelników.

Zaparkowałem, przed godziną 11, na placu przed sądem. Stanąłem tuż obok parkomatu. Niestety był nieczynny. Podobnie było z następnym parkomatem. Dopiero trzeci, do którego ustawiła się już kolejka, wydrukował bilet. Chcąc być praworządnym obywatelem zmarnowałem, nie ze swojej winy, kilka minut i spóźniłem na umówione spotkanie. Może trzeba było nie zawracać sobie głowy biletem i parkować na „dziko”? - zastanawia się pan Łukasz, 56-letni kierowca z Elbląga.

Nasz rozmówca przyznaje jednak, że cały czas „w tyle głowy” kołatała mu się myśl o ewentualnym mandacie.

No tak – zauważa – władza zawsze myśli o ściągnięciu haraczu, nawet jeśli wina leży po jej stronie.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%