„Czy służby oczyszczania miasta muszą robić to w godzinach szczytu?”  – pyta nasz Czytelnik, który w ubiegły piątek był świadkiem dużego korka. Według jego relacji powodem był samochód firmy zajmującej się odbiorem śmieci z prywatnych posesji na ul. Tadeusza Kościuszki.

Około 15.40 jechałem samochodem ulicą Kościuszki w kierunku ulicy Marymonckiej i Królewieckiej. Na rondzie Żołnierzy Niezłomnych - Wyklętych wjechałem w korek, w którym stałem około 5-10 minut. Z początku nie wiedzialem, co jest jego przyczyną. Wkrótce jednak zobaczyłem samochód służby oczyszczania miasta, który zatrzymał się na ul. Kościuszki, zajmując cały pas ruchu. Okazało się, że odbiera śmieci ze śmietników znajdujących się na prywatnych posesjach położonych wzdłuż ulicy. Stał kilka minut, aby podjechać kilka metrów do przodu i znowu stanąć. Kilkanaście sanochodów stojących w korku, zatarasowane rondo. Niebezpieczne próby wyprzedzania śmieciarki na linii ciągłej, a powód bardzo prosty.  Czy służby oczyszczania miasta muszą robić to w godzinach szczytu?

Czytelnik przesłał nam dwa zdjęcia, które udalo mu się wykonać. Przyczyna zakorkowanej ulicy jest oczywista. Czasem tak niewiele potrzeba, aby utrudnić lub ułatwić życie kierowcom. Tutaj mamy niestety do czynienia z pierwszym przypadkiem. Na szczęście łatwo to zmienić. Czy spotkaliście się z podobnymi zdarzeniami (sytuacjami)?

zdjęcie nadesłane