Nasza Olimpijka potrzebuje pomocy
fot. www.zrzutka.pl
Erwina już Ryś-Ferens zdobyła trzy razy medale na mistrzostwach świata w łyżwiarstwie szybkim i trzy razy stratowała na olimpiadzie. Teraz potrzebuje naszej pomocy. Walczy z rakiem kości. Niezbędna jest rehabilitacji i dostosowanie mieszkania do potrzeb osoby leżącej i na wózku. Jeśli chcesz pomóc kliknij tutaj.
Pierwszym klubem słynnej panczenistki Erwiny Ryś była Olimpia Elbląg. Jako podopieczna Kazimierza Kalbarczyka i Heleny Pilejczyk zdobyła dla żółto-biało-niebieskich medale mistrzostw Polski. Będąc zawodniczką Olimpii zadebiutowała na mistrzostwach świata (Oslo 1973 r.; dwa razy 22. na 500 m oraz 16. i 17. na 1000 metrów, co przełożyło się na 18. miejsce w wieloboju) oraz mistrzostwach Europy (Brandbu 1973 r., 12. na 500 metrów i 15. w wieloboju)
1978 rok był ostatnim, kiedy Erwina już Ryś-Ferens (po wyjściu za mąż) ścigała się w barwach Olimpii Elbląg. W kolejnych latach była już zawodniczką warszawskiego Marymontu.
W karierze sportowej zdobyła trzy brązowe medale na mistrzostwach świata ( (Lake Placid 1978, Heerenveen 1985 i Skien 1988) ), cztery razy startowała na igrzyskach olimpijskich (Innsbruck 1976, Lake Placid 1980, Sarajewo 1984, Calgary 1988). Siedem razy stawała na podium Pucharu Świata. Zdobyła 83 tytuły mistrzyni Polski.
Teraz Erwina już Ryś-Ferens potrzebuje naszej pomocy.
Nasza mama wielokrotnie udowadniała na torze jaka wielką ma wolę walki, tak samo teraz nie poddaje się i walczy z rakiem. Rak kości odebrał jej to na czym swoja karierę zbudowała, silne nogi. Rak mocno się rozgościł i odebrał możliwość chodzenia. Mama nie czuje nóg i wymaga całodobowej opieki. Niezbędna jest rehabilitacja i dostosowanie mieszkania do potrzeb osoby leżącej i na wózku (min. łóżko ortopedycze, łazienka dla niepełnosprawnych)
- napisały dzieci Olimpijki na www. Zrzutka.pl.
Apelują o pomoc:
Tak jak kiedyś mama dawała z siebie wszystko dla Polski teraz ona potrzebuje pomocy aby umożliwić jej codzienne funkcjonowanie. Liczymy na Wasze wsparcie i mamy nadzieję, że teraz też Państwo nie zawiedziecie jej w kibicowaniu, tym razem po dojście do zdrowia. Bardzo dziękujemy za wszelką okazaną pomoc.
Jeśli chcesz pomóc kliknij tutaj. Potrzeba 200 tys. zł. Zbiórka potrwa jeszcze 57 dni.