› policja
03:03 / 14.05.2018

Nie daj się nabrać na fałszywe ogłoszenie o pracę z niezłą płacą

Nie daj się nabrać na fałszywe ogłoszenie o pracę z niezłą płacą

fot. Pixabay

Ogłoszenie o pracę w branży turystycznej  z niezłą płacą zainteresowało wiele osób. Jak się przekonały dwie mieszkanki naszego regionu autor informacji nie szukał wcale pracowników, ale planował przestępstwo i nielegalny zarobek. 

Zaczęło się od tego, że dwie kobiety znalazły ogłoszenie o pracy,  o jakiej marzyły. Martwiły się tylko tym czy jeszcze jest aktualne. Okazało się, że tak. Pracodawca przysłał maila z informacjami o przyszłej pracy, która miała polegać na przygotowywaniu: prezentacji i projektów imprez oraz wyjazdów turystycznych. Ważna była znajomość języków obcych.

Jak ustaliła policja Instrukcja postępowania w procesie rekrutacyjnym:

- W otrzymanej wiadomości, kobiety dostały specjalny link do formularza informacyjnego, klikając w niego, przeglądarka internetowa automatycznie przekierowywała użytkownika na kolejną zakładkę w której znajdował się formularz zgłoszeniowy.
- Następnego dnia do zainteresowanych ofertą pracy kobiet zadzwoniła kadrowa. Już sam numer telefonu z którego było wykonywane połączenie powinien dać wiele do myślenia.
- Kolejną rzeczą, którą miały zrobić kobiety było wypełnienie drugiego już formularza, tym razem był to kwestionariusz osobowy dla pracowników przed zatrudnieniem.
- Następnie działające w dobrej wierze kobiety przekazały takie informacje jak: imię i nazwisko, miejsce zamieszkania, adres do korespondencji, numer konta bankowego i nazwa banku w którym założony jest rachunek, dane z dowodu osobistego, skan dowodu osobistego z dwóch stron, skan wyciągu z konta bankowego.
- Po otrzymaniu umowy o pracę na okres próbny następnym krokiem było skonfigurowanie poczty ze wskazaną przez oszustów przeglądarką internetową.

Po kilku dniach pracy, pracodawca poinformował, że na rachunki bankowe kobiet zostało przelane prawie 30 tysięcy złotych, które polecił podjąć w gotówce w kasie banku, aby przelać je w punkcie opłat na pięć numerów kont przesłanych w  mailu. 

Okazało się, że wypłata gotówki jest niemożliwa, ponieważ na posiadanych przez kobiety rachunkach była ustawiona tzw. blokada transakcji wychodzących. Pracownik banku poprosił aby kobiety nawiązały kontakt z infolinią banku. 

Podczas rozmowy telefonicznej, konsultant poinformował właścicielki rachunku, że prawdopodobnie uczestniczą w przestępczym procederze a pieniądze na ich rachunkach mogą pochodzić z kradzieży. Mając taką informację, kobiety wykonały przelew zwrotny na rachunek z którego otrzymały pieniądze i o zajściu powiadomiły olsztyńskich policjantów

- ustaliła policja. 

Funkcjonariusze  prowadzą czynności pod kątem prania brudnych pieniędzy, za co kodeks karny przewiduje karę nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%