› zagrożenia i utrudnienia
12:03 / 12.10.2016

Nie dla psa lotnisko!

Nie dla psa lotnisko!

Teren lotniska, należący do elbląskiego Aeroklubu, bardzo często jest miejscem wyprowadzania psów na spacery. Rozległe trawiaste przestrzenie zachęcają do spuszczenia pupila ze smyczy, aby ten mógł się wybiegać. Mało kogo zniechęcają tabliczki zakazujące wstępu.

To prawda, że płyta elbląskiego lotniska nie jest eksploatowana z taką częstotliwością jak warszawskie Okęcie. Loty odbywają się znacznie rzadziej. Niemniej, codziennie startują i lądują tam samoloty i szybowce. 

Nie widziałam żadnej tabliczki. Wyprowadzam tam swojego psa, bo nie mogę robić tego wokół mojego bloku. Poza tym, tam ma dużo przestrzeni i może się wybiegać

- mówi pani Maria, właścicielka psa mieszkająca nieopodal lotniska.

Tabliczki umieszczane przez pracowników Aeroklubu są regularnie niszczone.

Ostatnio mieliśmy taką sytuację, że pani, która przyszła wyprowadzić swojego pieska, została przez nas wyproszona. Zrobiła przy tym taką awanturę, że musieliśmy wezwać policję. Na odchodne, właścicielka psa wyładowała swoją złość na tabliczce z zakazem wstępu

- opowiada jeden z pracowników Aeroklubu.

Dlaczego nie powinno się wyprowadzać psów na terenie lotniska?

Zwierzę na płycie lotniska może stanowić poważne zagrożenie dla pilota i jego maszyny. Jeżeli podczas startu lub lądowania dojdzie do kolizji, może dojść do katastrofy, w której mogą stracić życie ludzie. Tak samo niebezpieczne mogą okazać się doły, które psy kopią w pasie startowym

- mówi Zbigniew Kuśmierz, prezes Aeroklubu Elbląskiego.

Pracownicy lotniska regularnie sprawdzają powierzchnię pasa startowego w poszukiwaniu dziur i zakopują je. Powierzchnia pasa musi być równa. W przeciwnym razie, podczas startu lub lądowania, może dojść do poważnego wypadku.

Niedawno jeden z szybowców musiał przejść remont podwozia. Powodem była duża dziura, w którą wpadł podczas lądowania. Na szczęście nic nikomu się nie stało, ale koszty remontu były spore

- opowiada Ryszard Mańka, instruktor szybowcowy.

Za zabezpieczenie terenu odpowiada zarządca. Policja elbląska nie interweniowała na tym terenie i nie jest to miejsce, na którym występuje zagrożenie życia i zdrowia. Niemniej jednak, w sytuacji kiedy zostanie złamane tam prawo, zgłoszone wykroczenie bądź przestępstwo, będziemy interweniować i wyjaśniać okoliczności

- informuje Jakub Sawicki, Zespół Prasowy KMP Elbląg.

Aby nie narażać bezpieczeństwa pilotów oraz ich pasażerów, a także siebie na konsekwencje prawne, rozsądniej będzie zabrać na spacer psa w miejsce, które będzie do tego bardziej odpowiednie. 

 

5
0
oceń tekst 5 głosów 100%