› bieżące
11:38 / 23.09.2014

Nie zastosował się do dozoru i zakazu zbliżania się – sąd zdecydował o areszcie

Nie zastosował się do dozoru i zakazu zbliżania się – sąd zdecydował o areszcie

Trzymiesięczny areszt orzekł sąd w stosunku do mężczyzny podejrzanego o jazdę pod wpływem alkoholu, o uszkodzenie ciała małoletniej dziewczynki oraz o kierowanie gróźb karalnych wobec byłej konkubiny. Sprawca wcześniej był oddany pod dozór policji za te przestępstwa, a także miał orzeczony zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej, mimo to dalej jej groził. Mariusz D. może teraz spędzić 2 lata w więzieniu.

Do pierwszego zdarzenia doszło 15 września około godziny 19. na ulicy Malborskiej w Jegłowniku. Tam policjanci zostali wezwani do awantury, której sprawcą miał być konkubent kobiety. Na miejscu zastali 49-letnią zgłaszającą. Pokrzywdzona oświadczyła, że były partner przyjechał pod jej dom swoim fordem escortem i zaczął krzyczeć, wyzywać ją, awanturować się i rzucać w jej stronę kamieniami. Jeden z kamieni trafił w nogę córki zgłaszającej. Mężczyzna uderzył także samochodem w bramę wjazdową do posesji po czym uciekł przed przyjazdem policji. Po 20 minutach wrócił i natknął się na mundurowych. Agresywny i pijany został natychmiast zatrzymany. Badanie alkotestem wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Mariusz D. usłyszał zarzut za jazdę w stanie nietrzeźwym i uszkodzenie ciała dziewczynki. Po dwóch dniach awanturnik znowu pojawił się u byłej konkubiny i groził, że ją zabije, a przy tym wymachiwał siekierą. Po tym zdarzeniu powtórnie został zatrzymany, a prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Mariusz D. miał nie zbliżać się do pokrzywdzonej i nie kontaktować się z nią. Nie zastosował się on do zakazu i ponownie 19 września wdarł się na posesję swojej byłej konkubiny i groził jej. Przed przybyciem policji uciekł.

Funkcjonariusze udali się za nim i zatrzymali go niedaleko jego domu. Na podstawie zebranych materiałów dowodowych sąd wczoraj zadecydował o zastosowaniu wobec 41-letniego mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztowania. Grozi mu teraz do 2 lat więzienia.

asp. Katarzyna Trochimczuk

Zespół Prasowy KMP w Elblągu

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%