› bieżące
15:09 / 05.09.2017

Niedługo rocznica bitwy, która jak zwykle nie będzie w Elblągu w żaden sposób upamiętniona

Niedługo rocznica bitwy, która jak zwykle nie będzie w Elblągu w żaden sposób upamiętniona

Lech Brywczyński, elbląski dziennikarz, poeta i dramatopisarz, słusznie zauważył, że niedługo przypada rocznica bitwy na Zalewie Wiślanym, która jak zwykle nie będzie w Elblągu w żaden sposób upamiętniona.

 554 lata temu, 15 września 1463 r., flota elbląska (16 okrętów pod dowództwem Jakuba Vochsa) wspólnie z flotą gdańską (14 okrętów pod dowództwem Macieja Kolmenera) rozgromiła złożoną z 44 okrętów flotę krzyżacką, dowodzoną przez wielkiego mistrza Ludwiga von Erlichshausen. To zwycięstwo miało decydujący wpływ na wynik Wojny Trzynastoletniej (1454-66), w wyniku której do Polski zostały przyłączone takie miasta, jak Elbląg, Gdańsk, Toruń i Malbork. 

– informuje Lech Brywczyński. 

15 września 1463 roku krzyżacka flota została zniszczona przez floty Gdańska i Elbląga, co uniemożliwiło dostarczenie pomocy dla obleganych krzyżackich twierdz nad Wisłą. Po upadku Gniewa, Nowego i Starogardu oraz kapitulacji Chojnic - 28 września 1466 roku, zrujnowany finansowo zakon krzyżacki zgodził się przyjąć warunki pokojowe. Na mocy podpisanego 31 grudnia 1466 roku, II pokoju toruńskiego Zakon musiał zrzec się Pomorza Gdańskiego, ziemi chełmińskiej, ziemi michałowskiej i Warmii, a z pozostałych ziem złożyć hołd lenny Królestwu Polskiemu. Warto upamiętnić wkład Elbląga...

– celnie zauważa radny Paweł Kowszyński.

Warto dodać, że w XV w. Polska nie miała jeszcze floty wojennej, pierwszy polski okręt wojenny (galeon Smok) zbudowano w stoczni elbląskiej sto lat później, za panowania Zygmunta Augusta.

Gdyby nie ofiarność XV-wiecznych elblążan, nic nie zatrzymałoby floty krzyżackiej, która mogła rozstrzygnąć losy Wojny Trzynastoletniej.  Inne miasta chwaliłyby się takim wyczynem wszem i wobec, a tymczasem Elbląg od lat skromnie milczy. Można by było np. wmurować na bulwarze tablicę pamiątkową albo nazwać jakąś ulicę (lub rondo) imieniem Floty Elbląskiej lub Bitwy na Zalewie Wiślanym

– proponuje Lech Brywczyński.

Warto upamiętnić Flotę Elbląską wszak to "pierwsza flota Królestwa Polskiego". Kaperzy elbląscy cumowali przy Wyspie Spichrzów, więc może promenadę przy Wyspie Spichrzów naprzeciwko Bulwaru Zygmunta Augusta nazwać "Promenadą Floty Elbląskiej" i umieścić tam informację o tej bitwie i wkładu Elbląga dla korony. Promenada obecnie nie nosi nazwy, a nazwa "Promenada Floty Elbląskiej" akurat komponuje się z nazwami Bulwar Zygmunta Augusta jak i ul. Wybrzeże Gdańskie.

– Paweł Kowszyński jest zwolennikiem upamiętnienia Floty Elbląskej – "pierwszej floty Królestwa Polskiego".

Czy radni złożą w tej sprawie interpelację? Zabiega o to Rafał Traks.

7
0
oceń tekst 7 głosów 100%