Nieletnie matki potrzebują pomocy. Co na to miasto?
fot. Konrad Kosacz
Mają po kilkanaście lat. Chodzą do elbląskich szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. To, co różni je od innych rówieśniczek, to posiadanie dziecka. Czy nastoletnie mamy mogą liczyć na szczególną pomoc od miasta? Niestety, nic na to nie wskazuje.
Radne Platformy Obywatelskiej - Małgorzata Adamowicz, Maria Kosecka, Grażyna Kluge zwróciły uwagę na problem matek małoletnich w Elblągu.
- W kraju ok. 7 procent rodzących to osoby nieletnie. Mniej więcej taki sam procent odnotowuje się naszym województwie. Chciałybyśmy wiedzieć, jak ta sytuacja przedstawia się w Elblągu i jak toczą się dalsze losy nieletnich matek – piszą radne do prezydenta miasta. - Wiadomo, że nastolatki nie powinny rodzić dzieci, ponieważ nie są do tego fizycznie w miarę rozwinięte, wczesne macierzyństwo wciąż budzi społeczna niechęć, powstają problemy natury ekonomicznej. Nieletnie matki często przerywają naukę, powiększając tym samym potencjalnie grono przyszłych bezrobotnych. Na to wystąpienie zdecydowałyśmy się po rozmowie z opiekunką prawną jednego z dzieci urodzonego przez osobę nieletnią. Z treści wypowiedzi owej opiekunki wyciągnęłyśmy wniosek, że samorząd powinien przyjrzeć się sytuacji elbląskich nieletnich matek. Być może pełna informacja na ich temat uspokoi nas i uznamy, że odpowiednio troszczymy się o młode pokolenie, które znalazło się w mało komfortowej sytuacji. Prosimy więc o odpowiedź na pytania: czy rodziny, w których nieletnia została matką, otrzymują odpowiednią pomoc i czy same wykonują swoje obowiązki; czy nieletnie matki otrzymują wsparcie moralne ze strony rodziny, szkoły, sąsiadów i organizacji zajmujących się problemami rodziny; czy mają możliwość kontynuowania nauki i szans na usamodzielnienie się? Wszyscy wiedzą, że - kolokwialnie - dzieci nie powinny mieć dzieci, ale jeśli już taka sytuacja zaistnieje trzeba zrobić wszystko, by nieletnia matka nie znalazła się w przyszłości na marginesie życia społecznego, borykając się z bezradnością socjalną.
Odpowiedź władz miasta w tej sprawie, jest dość delikatnie mówiąc, enigmatyczna.
Jak informuje wiceprezydent miasta Marek Pruszak, z danych dyrektorów szkół wynika, że obecnie w Elblągu uczy się 16 nieletnich matek.