Walkę o życie małej Bianki chorej na białaczkę wspierali nasi Czytelnicy od początku, gdy tylko zachorowała. Najpierw przygotowanie do przeszczepu, potem sama operacja, po niej znów leczenie i jeszcze wiele dni izolacji. Teraz zwycięstwo! Choroba pokonana. - Dziękujemy wszystkim wspaniałym osobom, które były przy nas myślą, duchem i osobiście – napisała Natalia Wielgat na Facebooku.

Rok temu rodzinie Wiegatów świat się zawalił.

Ten dzień był dla nas jak koniec świata... Świat, który zmienił się w 1 sekundę. Otrzymaliśmy wiadomość, że Bianka jest chora. I od tego dnia zaczynamy walkę o zdrowie naszej córki, aby mogła wrócić do zdrowia. Były lepsze i gorsze dni... Było bardzo ciężko. Każdy dzień był zupełnie inny... Ciągła niewiedza ciągły strach, ciągły pobyt w szpitalu dużo nas nauczyły

- dzieliła się swoimi wspomnieniami pani Natalia.

Chorobę mała Bianka pokonała. Jej rodzice są bardzo wdzięczni za pomoc znajomych i tych nieznanych im osobiście.

Chcieliśmy podziękować wszystkim wspaniałym osobom, które były przy nas myślą duchem osobiście. Za wsparcie, za miłe słowa, za każdą pomoc. Nie będę wszystkich oznaczać, bo nie jestem w stanie, dlatego piszę, aby każdy przeczytał. Dziękujemy za wszystko co zrobiliście dla nas i naszej córki :) wierzymy, że te dobro wróci do was ze zdwojoną siłą :) DZIĘKUJEMY :) ZDRÓWKO NAJWAŻNIEJSZE :)

Dobre wieści ucieszyły znajomych rodziny z Facebooka. Były setki polubień oraz dziesiątki komentarzy.

Kochana walczyłaś do końca i się udało, masz wielkie serduszko, nasz Hubercik też pokona to paskudne choróbsko, wierzymy w niego! Uważaj na siebie i zdróweczka życzę księżniczko.

Cudownie jest czytać same dobre wiadomości:) grunt, że najgorsze chwile już za Wami, teraz tylko z górki:), ogromne całusy dla Małej :), nadal nie mogę wyjść z podziwu jak dzielnymi rodzicami jesteście..

Bianusia zdrówka, Bianuś masz wspaniałych rodziców a Ty jesteś dzielną dziewczynką. Ogrom zdrówka dla ciebie słonko.