› bieżące
11:51 / 06.02.2014

Nietypowa logika ogłoszeniodawców

Nietypowa logika ogłoszeniodawców

fot. Konrad Kacprzak

Co zrobić gdy zostanie nam po kuracji trochę tabletek lub innych sprzedawanych na receptę medykamentów? A może sprzedać je w Internecie? – na taki właśnie pomysł wpadła 30-letnia Marta z Elbląga.

Kobieta wystawiła ogłoszenie na portalu internetowym, tłumacząc w nim, że zostało jej kilka opakowań leku i chętnie odsprzeda je komuś. Oczywiście działanie takie jest zabronione. Środki takie może sprzedawać tylko apteka. Wymagane jest bowiem pozwolenie na dopuszczenie ich do obrotu. Sprawą niefortunnego ogłoszenia zajęli się policjanci z wydziału przestępstw gospodarczych.

Kobieta, którą odwiedzili funkcjonariusze była zdziwiona wizytą, bo jak stwierdziła „nie wiedziała, że taka sprzedaż jest zabroniona prawem”. 30-latka została przesłuchana przez policjantów.

Z kolei 23-letni Mateusz G. „wiedział, że produkty, które wystawia na sprzedaż są nieoryginalne, ale myślał, że praktyka ta jest dopuszczona”. Mowa tu o mężczyźnie, który postanowił zarobić trochę pieniędzy sprzedając podrobione perfumy. 23-latek kupił kilkadziesiąt opakowań „firmowych” perfum i zamieścił ogłoszenie na jednym z elbląskich portali internetowych. Ogłoszeniem tym zainteresowali się (oprócz klientów) policjanci z wydziału zwalczania przestępstw gospodarczych. Odwiedzili ogłoszeniodawcę i… wzięli całą zapachową ofertę. Zamiast pieniędzy, 23-latek otrzymał odpis protokołu zatrzymania rzeczy. Łącznie zabezpieczono ponad 30 opakowań perfum. Teraz trafią one do biegłego, który oceni towar pod kątem oryginalności lub podrobienia. Mężczyzna sprzedając perfumy posługiwał się bowiem znakami towarowymi oryginalnych produktów. Teraz odpowie za naruszenie prawa własności przemysłowej. Za ten czyn grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.

- Zarówno wprowadzenie do obrotu leków bez wymaganego zezwolenia na sprzedaż jak i używanie oryginalnego loga firm przy sprzedawaniu podrobionych kosmetyków czy innych rzeczy, jest przestępstwem. Znajdując ogłoszenie o sprzedaży leku, na który potrzebna jest recepta pamiętajmy o tym, że zaoszczędzone pieniądze niekoniecznie muszą się zwrócić. Tak naprawdę nie wiemy co kupujemy i czy nabyty w ten sposób środek nie zaszkodzi nam lub naszym bliskim. Leki przede wszystkim powinniśmy kupować w aptece i co najważniejsze po konsultacji z lekarzem - ostrzega asp. szt. Jerzy Mironiuk, kierownik referatu doch-sledcz. Wydziału Zwalczania Przestępczości Gospodarczej KMP w Elblągu.

asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu

2
1
oceń tekst 3 głosów 67%