Niezwykły koncert. Fismoll wystąpił w Mjazzdze
fot. Michał Kalbarczyk
Ten młody kompozytor i wokalista podbił w tym roku zarówno rozgłośnie radiowe takie, jak Trójka i Czwórka, większość festiwali - m.in. Open'er i Slot Art Festival oraz tysiące słuchaczy podczas jesiennej klubowej trasy koncertowej. W piątek mogliśmy posłuchać pięknych piosenek Fismolla również w elbląskiej Mjazzdze.
FISMOLL to 19-latek pochodzenia polsko-skandynawskiego, student klasy gitary klasycznej słynnej Szkoły Talentów w Poznaniu. Pseudonim Fismoll wziął się z dzieciństwa artysty, który już jako 7-latek zawsze coś śpiewał i często wymyślał własne melodie. Jego ojciec, skrzypek ze znakomitym słuchem, zauważył wtedy, że niemal zawsze śpiewał on w tej samej tonacji: fis-moll. Gdy młody muzyk dorósł, przyjął tę nazwę jako pseudonim, który dla niego był symbolem najczystszej i najbardziej naturalnej muzyki, która się z niego wydobywała.
Debiutancka płyta Fismolla "At Glade" ukazała się w czerwcu 2013 i z miejsca została entuzjastycznie przyjęta zarówno przez środowisko muzyczne, jak i słuchaczy, a samego Fismolla okrzyknięto najciekawszym niezależnym debiutem na polskiej scenie songwriterskiej.
Mimo młodego wieku, jego możliwości jako kompozytora, aranżera, wokalisty i gitarzysty są niezwykłe. Fani i dziennikarze bez wahania wymieniają go już teraz w jednym rzędzie z artystami takimi, jak Bon Iver, Sigur Ros, Ben Howard czy Arvo Pärt i Olafur Arnalds.
Pierwszy singiel Fismolla pt. "Let's Play Birds" natychmiast po usłyszeniu przez Marka Niedźwieckiego został Piosenką Dnia w radiowej Trójce, która objęła płytę prestiżowym patronatem. Teledysk do pierwszego singla w krótkim czasie obejrzało ponad 200 000 fanów zostawiając entuzjastyczne komentarze. Zachwyceni młodym artystą dziennikarze i muzycy tacy, jak Katarzyna Nosowska, Czesław Mozil, Marek Niedźwiecki, Piotr Bartyś czy Artur Orzech, podobnie jak słuchacze określają jego muzykę i talent jako zjawiskowe.