Nowatorska metoda elbląskich lekarzy w kraju. 16-latka po operacji kręgosłupa czuje się dobrze
fot. Maciej Markowski
Szesnastoletnia dziewczyna uległa wypadkowi samochodowemu. Pojazd w którym siedziała uderzył w drzewo. Doszło do poważnego urazu kręgosłupa. Lekarze podczas ponad dziewięciogodzinnej operacji zastosowali nowatorską metodę użycia implantu Spine Jack. Trudność polegała na tym, że pacjentka nie była osobą dorosłą. Dziewczyna czuje się już dobrze.
Praca Oddziału Neurochirurgii, Neurotraumatologii i Chirurgii Kręgosłupa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego koncentruje się na leczeniu operacyjnym zmian chorobowych kręgosłupa, w tym następstw urazów u dorosłych pacjentów. Lekarze rzadko decydują się na interwencje u dzieci i młodzieży ze względu na specyfikę leczenia zmian patologicznych kręgosłupa w okresie wzrostu.
W przypadku 16 – letniej pacjentki było to koniecznością. Wobec zaistniałych trudności zdecydowaliśmy się zastosować nowatorskie rozwiązanie. Jak wynika z przeprowadzonej analizy literatury i konsultacji z producentem implantu Spine Jack, którego zastosowanie zaplanowaliśmy, nie było jeszcze przeprowadzone w żadnym ośrodku kręgosłupowym w kraju
- tłumaczył dr n. med. Marek Derenda, neurochirurg Oddziału Neurochirurgii, Neurotraumatologii i Chirurgii Kręgosłupa WSZ w Elblągu.
Dr n. med. Ireneusz Kowalina, koordynator oddziału dodaje, że producent implantu sprawdza w bazie danych czy ktoś wcześniej na świecie zastosował taką metodę leczenia operacyjnego.
Operacja trwała ponad 9 godzin. Przeprowadził ją zespół neurochirurgów: Marek Derenda, Zbigniew Franc i Wojciech Pulka.
Zabieg przebiegł bez powikłań. Pacjentka w drugiej dobie od operacji została spionizowana i uruchomiona. Kontrolne badania radiologiczne wykonane bezpośrednio po operacji i 2 miesiące po przeprowadzeniu leczenia wykazały prawidłowe położenie systemu stabilizującego
- wyjaśniał dr Marek Derenda.
Lekarze są ostrożni.
Ostateczną weryfikację radiologiczną posadowienia elementów stabilizujących odraczamy obecnie, ze względu na fakt przyjęcia przez chorą sporych dawek promieniowania rentgenowskiego. Jej bardzo dobry stan kliniczny, bez jakichkolwiek nieprawidłowości neurologicznych i obrazy kontrolnych badań RTG pozwalają nam być spokojnymi o przyszłość chorej
- zapewniał neurochirurg.