Nowy ambulans, dwa dodatkowe etaty
fot. KK / archiwum elblag.net
Dwa lata starań i zabiegań było potrzeba, aby w Elblągu pojawił się dodatkowy zespół ratowniczy. Nasze miasto jest najbardziej obciążone jeśli chodzi o ilość wyjazdów karetki na dobę, dlatego w planie działania zapisano niezbędny zespół. To pociągnie za sobą również zakup w pełni wyposażonego ambulansu, na który z budżecie miasta zapisano - nie bez inicjatywy radnego Michała Missana, który jest także szefem działu ratownictwa medycznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego - 250 tysięcy złotych. "Uruchomienie nowego zespołu w Elblągu znacznie skróci czas dotarcia do pacjentów", a co za tym idzie zwiększy się bezpieczeństwo i dostęp do usług ratowniczych na terenie miasta. Żeby tak się stało, trzeba będzie także zatrudnić nowych pracowników, którzy mogliby pracować w systemie zmianowym przez 24 h na dobę.
W pierwotnym planie budżetowym nie było punktu dotyczącego zakupu nowego ambulansu. Dopiero radni Platformy Obywatelskiej zgłosili 11 poprawek do tegorocznego budżetu, wśród których znajdował się zakup karetki dla WSZ w Elblągu (innymi pomysłami były chociażby: remont boiska przy Szkole Podstawowej nr 18, modernizacja infrastruktury rowerowej, uporządkowanie sytuacji z szaletami miejskimi, estetyzacja terenów wokół jednostek podlegających pod UM, bezpieczne przejścia dla pieszych, doprowadzenie energii elektrycznej pod potrzeby bezpieczeństwa i ewentualnego rozwoju Gęsiej Góry, budowa punktów ładowania samochodów elektrycznych, relaks - Park "Dolinka" – całoroczny, program szczepień przeciw pneumokokom oraz kontynuacja programu AED dla miasta). Już wtedy Michał Missan zauważał, że w niedalekiej perspektywie zakup ambulansu będzie koniecznością, ponieważ:
- W tej chwili mamy 4 zespoły w Elblągu: dwa podstawowe i 2 specjalistyczne i są one najbardziej obciążone ze wszystkich zespołów w województwie jeśli chodzi o ilość wyjazdów na dobę. Ten jeden dodatkowy zespół powinien rozładować tę sytuację i jednocześnie poprawić dostępność do tego typu usług. [...] Te cztery zespoły są niewystarczające i to powoduje, że w naszym województwie w Elblągu te zespoły są najbardziej obciążone jeżeli chodzi o ilość wyjazdów na dobę. Jest to kilkanaście wyjazdów na dobę na każdy zespół. Czasami są to dwugodzinne wyjazdy, a czasami dłuższe.
Koszt nowego, w pełni wyposażonego, pojazdu ratownictwa medycznego waha się w granicach 500 tys. zł. Połowę tej kwoty chce przeznaczyć Prezydent Miasta i decyzję w tej sprawie na najbliższej sesji Rady Miejskiej (30 marca) podejmą elbląscy radni. Dodatkowy zespół miałby natomiast zacząć funkcjonować od 1 sierpnia br.
- 250 tys. to jest mniej więcej połowa wartości takiego wyposażonego ambulansu i od 1 sierpnia - to pozytywna wiadomość dla mieszkańców - w Elblągu będzie uruchomiony nowy zespół podstawowy. Ten samochód zostanie spożytkowany na uruchomienie nowego zespołu w Elblągu, a dla elblążan to oznacza, że znacznie skróci się czas dotarcia do pacjentów - mówił radny Platformy Obywatelskiej.
Pozostałe środki będą najprawdopodobniej pochodziły z innego źródła. "Pozostałe środki będziemy się starali wygospodarować w ramach szpitala, może jakieś zewnętrzne uda się pozyskać. Natomiast taka jest kwota tego dofinansowania" - wyjaśniał Michał Missan. To oznacza również, że będzie rekrutacja na dwa etaty pracownicze.
- Zabiegaliśmy od lat o to, żeby Elblągowi dodatkowy zespół został przydzielony - mówiła Elżbieta Gelert. - Urząd Wojewódzki nie widział przeciwwskazań, żeby ten zespół tutaj faktycznie był, bo wynikało to z arytmetyki, w związku z czym, po dwóch latach starań, ten dodatkowy zespół będzie. Będą z związku z tym zatrudnione dwie nowe osoby. To będzie zespół podstawowy, czyli ratownicy. To są dwa etaty, ale wiadomo, że to trzeba co najmniej 5-6 osób, żeby w systemie zmianowym jeździło i to 24 godziny na dobę. To są dwa dodatkowe miejsca, ale na te miejsca składa się 6 osób.
"Całe ratownictwo medyczne jest finansowane ze środków ministerialnych, budżetowych. Środki są przekazywane do NFZ i wtedy jest wskazywane, ile takich zespołów, na jakie okręgi, jest dedykowanych. Pieniądze są zatem spoza narodowego funduszu, ale fundusz jak gdyby jest pośrednikiem podpisywania umów. Umowa jest podpisywana z NFZ-em, ale środki pochodzą od wojewody. Mamy już jednak zapewnienie i pismo od wojewody, dlatego możemy już myśleć o ambulansie i zatrudnieniu osób" - wyjaśniali członkowie PO.
- Nie podjęliśmy jeszcze rekrutacji, jako że nie zostało ogłoszone postępowanie na ten zespół, nie mamy jeszcze umowy, w związku z tym czekamy - zakończył Michał Missan.