› polityka
15:06 / 28.05.2013

NPJE: Stadion „TAK”, Aquapark „Nie”

NPJE: Stadion „TAK”, Aquapark „Nie”

fot. Konrad Kosacz/elblag.net

Ostatnio zaproponowali cięcia w oświacie, dziś rzucają „koło ratunkowe” dla elbląskiego sportu. Komitet Wyborczy „Naszą Partią Jest Elbląg” dostrzega realne szanse na to, w jaki sposób i niewielkim nakładem pieniędzy ożywić podupadające obiekty sportowe w Elblągu, by w większym stopniu móc je wykorzystywać, nie tylko w celach sportowych, ale i rekreacyjnych, czy nawet komercyjnych. Autorem pomysłów na sport w naszym mieście jest Henryk Pawelec, kandydat na radnego z listy NPJE, społecznie pełniący funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej KS Olimpia.

Komitet Wyborczy NPJE wśród swoich kandydatów ma również osoby związane z elbląskim sportem, co poniekąd może świadczyć o tym, że formacji tej zależy na tym, by przywrócić mu utracony blask. Na listach wyborczych odnajdziemy m.in. nazwiska Kamila Stemplewskiego (piłkarza Concordii), Katarzyny Koniuszaniec (siatkarki), czy Przemysława Zamojskiego (koszykarza).

Co zatem w kwestii sportu proponują elblążanom i miastu? Przede wszystkim skupić się na podtrzymaniu ważnych dla Elbląga inwestycji w infrastrukturę sportową, a przy tym zrezygnować z nierentownych pomysłów, typu budowa aquparku.

Przebudowa stadionu
- Pozyskane współfinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury 2007 – 2013 przebudowy, a właściwie budowy nowego kameralnego, wielofunkcyjnego stadionu przy ulicy Agrykola jest szansą na nowoczesny obiekt sportowy, której nam nie wolno zmarnować. Wielkość stadionu pozwoli również zaspokoić potrzeby elblążan w zakresie organizacji dużych imprez komercyjnych – mówił Henryk Pawelec. Na podobnych zasadach działa gdański stadion tzw. żółtek. Od kiedy MOSiR w Gdańsku wziął go pod swoje skrzydła, przynosi zyski i jest chlubą tego regionu – stwierdza Pawelec. Z kolei Stefan Rembelski twierdzi, że na takie inwestycje nigdy nie ma dobrego czasu, gdyż zawsze będzie coś pilniejszego. -Tu przemawia za tym sprawa finansowania, tj. uzyskane wsparcie z Funduszu Regionalnego. W sumie będzie to 17 mln złotych – dodał Rembelski. Więc tych pieniędzy podatnik elbląski nie wykłada. Jestem przekonany, że tę inwestycję można zrealizować bez większego uszczerbku dla budżetu miasta.

Przebudowa hali Atletikon
- Widzimy także celowość remontu i rozbudowy hali Atletikon, jako nowoczesnej bazy treningowej dla sekcji ciężarowców, bokserów i siłowych sportów walki – przekonuje autor programu. Remont części hotelowej uważamy za pierwszy krok w kierunku przyszłej dobudowy przęsła od strony hali oraz podniesienie łącznika o jedną kondygnację z przeznaczeniem na gabinety odnowy biologicznej i zaplecze socjalne. - Mam słabość do tego obiektu, ponieważ kiedy byłem szkoleniowcem, wraz ze swoimi podopiecznymi kopaliśmy fundamenty pod ten budynek. Na tamte czasy był to obiekt funkcjonalny. Dziś nie do przyjęcia jest to, że w jednej sali trenują ciężarowcy z bokserami czy zapaśnikami – podkreśla Henryk Pawelec.

Inwestowanie w młodych sportowców
NPJE chce otoczyć szczególnym wsparciem startującą od września tego roku pierwszą klasę sportową w gimnazjum, w której oprócz młodzieży z Elbląga, będą się uczyły dzieci z innych miejscowości, dla której należy zabezpieczyć pobyt w internacie. - Uważamy, że rozwijanie klas sportowych w poszczególnych dyscyplinach, to dobry krok ku wychowywaniu adeptów sportu i sposób na zwiększenie ilości młodzieży w elbląskich gimnazjach, pochodzących z subregionu elbląskiego – dodaje Pawelec.

Aqupark do odstrzału

Co istotne. Komitet nie widzi możliwości budowy Aquaparku z powodu braku środków i wątpliwej samowystarczalności ekonomicznej takiego obiektu. Stąd wygaszeniu ulegnie działalność spółki Aquapark. NPJE podkreśla, że racje bytu uzyska basen miejski przy ulicy Moniuszki. - Elblążanie potrzebują dużego basenu, pełniącego w sezonie rolę bezpiecznej miejskiej plaży, połączonej z zapleczem gastronomiczno – handlowym, gdzie elblążanie za opłatą mniejszą, niż cena biletu wyjazdu nad morze, mogliby rekreacyjnie spędzić wolny czas. - Można to zrobić niewielkim nakładem finansowym, by to miejsce odzyskać – uważa Henryk Pawelec. W zasadzie każda z partii jest zdania, by basen miejski znów stał się miejscem wodnej rekreacji. Trzeba to zrobić z głową.

Większy dostęp do obiektów sportowych
Ponadto NPJE, chce zwiększyć dostęp dla zorganizowanych grup dzieci i młodzieży, do wszystkich obiektów sportowych na terenie miasta ze szczególnym położeniem nacisku na Orliki. - Proszę zwrócić uwagę na to, że wszystkie obiekty sportowe w mieście – hale, sale, boiska są przepełnione, a mimo to wiele osób, które chce rekreacyjnie uprawiać sport nie ma do nich dostępu. Chcemy to usprawnić – mówi autor programu KWW.

Jeszcze jeden kryty basen 

Komitet dostrzega również potrzebę wybudowania jeszcze minimum jednego porządnego krytego basenu – zapoczątkujemy prace nad studium wykonalności z udziałem prywatnych inwestorów – przekonuje Henryk Pawelec. Z tego co mi wiadomo, elblążanie coraz częściej jeżdżą do Jantara, by tam popływać na krytej pływalni, bo tam szybciej niż w Elblągu uzyskają karnety. Wiele na tym tracimy. Z daniem Henryka Pawelca, budowa i odbudowa istniejących już obiektów da również pracę wielu mieszkańcom Elbląga. - Przecież ktoś tam będzie pracował, będzie płacił podatki. Patrzmy w przyszłość, inwestujmy w to, co jest realne, a sport jest dobrym kierunkiem rozwoju.

79
10
oceń tekst 89 głosów 89%