O elbląskim schronisku mówiono wczoraj we wszystkich stacjach telewizyjnych
fot. Konrad Kosacz
Media ogólnopolskie poruszyły wczoraj sprawę elbląskiego schroniska. Przed Sądem Rejonowym w Elblągu trwa sprawa dotycząca zakłócania ciszy mieszkańca sąsiadującego ze schroniskiem dla zwierząt. Badania pomiaru hałasu w schronisku wykazały, że przekracza on dopuszczalne normy. Mieszkaniec złożył pozew przeciwko Gminie Elbląg i domaga się zainstalowania ekranu akustycznego bądź miesięcznego odszkodowania w wysokości 3 tysięcy złotych.
Czy mieszkańcy mają prawo domagać się odszkodowań z tytułu naruszania ich spokoju? Należy zauważyć, że schronisko dla Bezdomnych Zwierząt powstało prędzej niż zaczęto budować domki jednorodzinne w jego pobliżu.
Kto ma rację? Mieszkańcy czy właściciele schroniska?
220 psów i 114 kotów – tyle zwierząt przebywa obecnie w Schronisku dla Bezdomnych zwierząt w Elblągu. Liczba zwierząt w placówce od wielu lat stale wzrasta. Hałas, który spowodowany jest szczekaniem psów również potęguje się, nigdy jednak nie można było stwierdzić, że obszar w obrębie schroniska jest spokojnym miejscem. Mieszkańcy wprowadzający się w okolice schroniska byli świadomi hałasu.
Właścicielem schroniska w Elblągu jest Urząd Miasta, zaczerpnęliśmy informacji w sprawie pozwu jednego z mieszkańców sąsiadujących ze schroniskiem. Informacji udzielili nam radcy prawni:
- Aktualnie przed Sądem Rejonowym w Elblągu toczy się sprawa z powództwa jednego z mieszkańców, przeciwko Gminie Elbląg. Powód domaga się zakazania Gminie naruszenia własności nieruchomości położonej w Elblągu przy ul. Okrężnej, wskutek immisji ponadnormatywnego hałasu spowodowanego użytkowaniem przez Miasto Elbląg sąsiedniej nieruchomości, na której funkcjonuje schronisko dla zwierząt w Elblągu przy ul. Królewieckiej 233. Nakazuje się Gminie Miasto Elbląg zamontowanie w terminie 3 miesięcy od uprawomocnienia się wyroku ekranu akustycznego typu izolacyjno-absorpcyjnego w wysokości nie mniejszej niż 2,5 metra na granicy lub w sąsiedztwie granicy schroniska dla zwierząt od strony granicy z nieruchomością powoda w celu zmniejszenia poziomu hałasu emitowanego ze schroniska oraz zasądzenia kwoty 3000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Na obecnym etapie sprawy Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia:
- poziomu natężenia hałasu emitowanego ze schroniska oddziałującego na nieruchomość powoda, na podstawie przeprowadzonych badań z uwzględnieniem społeczno - gospodarczego przeznaczenia nieruchomości pozwanej i stosunków miejscowych oraz
- najkorzystniejszego sposobu ochrony akustycznej na wypadek ujawnienia występowania immisji hałasu ponad przeciętną miarę.
Wybudowanie nowego schroniska kosztowałoby 10 milionów złotych
W dniu, kiedy dokonywany był pomiar hałasu na terenie schroniska, pracownicy jednostki zauważyli, że ktoś celowo mógł niepokoić psy – w celu zwiększenia wyniku pomiaru. Jak mówi kierowniczka schroniska, Agnieszka Wierzbicka:
- Mieszkańcy niekiedy celowo rozwścieczają zwierzęta. Jeden z sąsiadów, codziennie przejeżdżając koło schroniska długo trąbi, żeby zaniepokoić psy. W okresie dokonywania pomiarów, pracownicy informowali mnie, że psy prawdopodobnie są rozdrażniane. Robiliśmy obchody, jednak niczego nie zauważyliśmy. Zwykle nocne hałasy spowodowane są tym, że np. pod schronisko podchodzi zwierzyna leśna: dziki czy sarny. Tamtym razem nic takiego nie zaobserwowaliśmy.
Urząd Miasta wycenił budowę nowego schroniska na 10 milionów złotych. Takich pieniędzy nie ma w budżecie.
- Dziwi nas tak duża kwota, według naszych obliczeń wystarczyłoby około 4 mln złotych i sukcesywne pogłębianie inwestycji – dodaje Agnieszka Wierzbicka.
Kto dał pozwolenie na budowę domków w pobliżu schroniska?
W celu ustalenia tego czy w planie budowy osiedli sąsiadujących ze schroniskiem była ustalona strefa ochronna – skonsultowaliśmy się dyrektorem Departamentu Architektury i Urbanistyki w Elblągu, Katarzyną Wiśniewską.
- Przeznaczenie terenu przy ulicy Królewieckiej, gdzie mieści się elbląskie schronisko określone było już w planie ogólnym uchwalonym w 1988 roku. Ustalenia szczegółowe dla przedmiotowych terenów to tereny upraw rolniczych z dopuszczeniem zabudowy jednorodzinnej, a także schronisko dla zwierząt do adaptacji. W planie nie była ustalona strefa ochronna, jeśli chodzi o odległość domków jednorodzinnych względem schroniska. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2003 roku uchyliła plan ogólny i określanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu następuje na podstawie decyzji administracyjnych. Decyzje te respektują istniejące zagospodarowanie. Pierwsze pozwolenia na budowę domków jednorodzinnych są z 2000 roku, kiedy obowiązywał plan ogólny. Aktualnie opracowujemy nowy plan zagospodarowania przestrzennego rejonu ulicy Królewieckiej, między ulicami Marymoncką, Fromborską a osiedlem Dąbrowa. Do 19 czerwca przyjmujemy uwagi mieszkańców – komentuje Katarzyna Wiśniewska.
W Elblągu nie ma terenu, na którym mogłoby powstać nowe schronisko. Były prezydent nie zgodził się na stworzenie schroniska Elbląg i Gmina Elbląg – na obrzeżach miasta. Czy mieszkańcy terenów w obrębie schroniska dojdą do porozumienia z władzami miasta? Sprawie będziemy się przyglądać.
Powiązane artykuły
Wolontariuszka o pracy z czworonogami: Pieskie życie można odmienić
06.10.2013 komentarzy 1
W elbląskim schronisku dla bezdomnych zwierząt udziela się około 20 wolontariuszy. Dzięki nim psy, które przebywają w zamkniętych boksach, widzą świat...
Czy na najbliższej sesji radni zajmą się cmentarzem dla zwierząt?
12.11.2013 komentarzy 4
Czy w Elblągu powstanie cmentarz dla zwierząt? Jak na razie taki pomysł jeszcze nie padł. Jednak tym tematem zajmowała się już komisja bezpieczeństwa Rady Miasta...
Radny przekazuje dietę na schronisko dla zwierząt
11.11.2013 komentarzy 8
Często mówi się o nich radni bezradni, czy radni dietetyczni – ponieważ są w tym gremium tylko dla diety. Być może o niektórych radnych tak...