› polityka
12:34 / 15.06.2016

O problemach torów wodnych słów kilka

O problemach torów wodnych słów kilka

fot. Bartłomiej Ryś

Przekop Mierzei Wiślanej jest świetną sprawą, ale odległą. My musimy się skupić na rozwiązaniach, które już dziś dadzą nam możliwość swobodnej żeglugi – jak chociażby poprawa żeglowności Szkarpawy, aby możliwy był transport wodny do Gdańska – mówił do zebranych gości poseł Andrzej Kobylarz. W Starostwie Powiatowym w Elblągu dziś rano rozpoczęło się wyjazdowe posiedzenie zespołu parlamentarnego do spraw rewitalizacji, rozwoju i wykorzystania potencjału gospodarczego polskich rzek.

Organizatorami dzisiejszego spotkania byli posłowie: Andrzej Kobylarz oraz Paweł Skutecki oraz Starosta Elbląski Maciej Romanowski. Najwidoczniej ruch Kukiz'15 ma dość spore problemy z punktualnością, ponieważ dzisiejsze spotkanie, podobnie jak wczorajsze, miało dość spore opóźnienie. Ostatecznie dyskusję rozpoczęto dopiero kilkadziesiąt minut po czasie. Na sali próżno było szukać chociażby Pawła Kukiza, który był na liście gości.

Członkowie zespołu parlamentarnego nie mają mocy decyzyjnej, ich spotkanie nie zostanie zakończone konkretnym zapisem prawnym. Mogą jednak wywrzeć nacisk na posłów zasiadających w ławach sejmowych, aby Ci przychylniejszym okiem spojrzeli na rozwój transportu wodnego w Polsce.

- Jeżeli mówimy o ekologicznym transporcie, to w grę wchodzi wyłącznie transport morski. Straty dla środowiska są o wiele większe w przypadku transportu drogowego, nie wspominając o kosztach – argumentował prezes Zarządu Portu Morskiego Elbląg Arkadiusz Zgliński.

Żeby jednak drogi wodne były „żeglowne”, trzeba wydać olbrzymie pieniądze. W najbliższych 15 latach na przeróżne inwestycje związane z torami wodnymi ma zostać wydanych aż 60 miliardów złotych. Trudno powiedzieć, czy wystarczy na wszystko, bo, mówiąc wprost, „jest co robić”.

- Most w Nowakowie to „brama dostępowa” do elbląskiego portu. Wysoki poziom wód powoduje, że nie ma możliwości otwarcia go i zamknięcia. Kępki – prześwit mostu nie pozwala na swobodną żeglugę. Miał to być most tymczasowy, a po kontroli NIKu dowiedzieliśmy się, że jednak jest on stały. Trzeba pogłębić Szkarpawę, rzekę Elbląg, podobnie odcinek rzeki Batorowo-Nowakowo. Wiele rzek jest zanieczyszczonych, leżą w nich drzewa, żegluga jest niemożliwa – tłumaczyli goście posiedzenia.

Docelowo port w Elblągu miałby być satelitą portu w Gdańsku.

- Rozładunek i załadunek towarów w Gdańsku trwa od 24 do 48 godzin, w Elblągu trwałoby to 2-3 godziny – tłumaczył Zgliński.

Po posiedzeniu zaproszeni goście udali się wynajętym autobusem do Tolkmicka by tam wsiąść na łódź i popłynąć do miejscowości Nowy Świat, gdzie ma się rozpocząć przekop Mierzei Wiślanej.

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 15