Od klasyki po nowoczesność - koncert Gaby Kulki w Mjazzdze
fot. Ryszard Siwiec
Choć w jej rodzinie dużą wagę przywiązywano do muzyki klasycznej, ona sama postanowiła iść własną muzyczną drogą. W wywiadach często przyznaje, że jest otwarta na próbowanie nowych rzeczy, eksperymenty stylistyczne. Czas poszukiwania nigdy się ne kończy - mówi. Jej muzyka, którą trudno zakasyfkować do konkretnego gatunku, znalazła liczne grono odbiorców. Wczoraj w Klubie Muzycznym Mjazzga, zagrała dla elbląskiej publiczności.
Bywa porównywana do Tori Amos czy Kate Bush, ale ne ma nic przeciwko zestawaniu jej muzyki z dokonaniami wymienonych wyżej artystek. Przed kilkoma laty pisała teksty piosenek po angelsku, ale powoli powraca do pisania w języku ojczystym. Jak sama przyznaje, lubi klasyki polskiej sceny muzycznej z okresu międzywojnia, utwory Hanki Ordonówny czy Mieczysława Fogga. Ceni również artyzm Kabaretu Starszych Panów.
Ostatni koncert w Elblągu laureatka Fryderyka (nagrody muzycznej) zagrała przed dwoma laty. O tym, że wśród mieszkańców naszego miasta ma wielu fanów niech zaświadczy fakt, że podczas wczorajszego koncertu Mjazzga pękała w szwach.
Nie wierzycie? Obejrzyjcie naszą galerię zdjęć.