› bieżące
06:27 / 14.05.2013

Od koncertu zespołu Happysad dzieli nas tylko podpis przyszłego prezydenta

Od koncertu zespołu Happysad dzieli nas tylko podpis przyszłego prezydenta

fot. źródło: happysad.art.pl

Niedawno informowaliśmy o akcji zbierania podpisów pod inicjatywą zorganizowania koncertu zespołu Happysad w Elblągu. Wówczas organizator przedsięwzięcia informował, że pieniądze oraz miejsce na imprezę są już przygotowane przez Urząd Miejski.

Ponieważ mieszkańcy odwołali prezydenta, jedyną przeszkodą do zapięcia tej inicjatywy na przysłowiowy ostatni guzik okazał się brak jednego podpisu. O tym, czy od czasu referendum coś się zmieniło, mówi organizator akcji:

Jak wygląda sytuacja na chwilę obecną?

- Właściwie nic się nie zmieniło. Liczyliśmy na to, że kiedy w Elblągu tymczasową władzę obejmie komisarz, uda nam się uzyskać jeden podpis, który skwitowałby cały nasz wysiłek i zaangażowanie włożone w wypromowanie akcji oraz załatwienie wszystkich formalności – mówi Dawid Przygodzki, inicjator wydarzenia.

Czy mimo przeszkód planowany jest wstępny termin koncertu?

- Według naszych ustaleń istnieje duże prawdopodobieństwo, że koncert uda nam się zorganizować jesienią tego roku. Niestety nie możemy być tego pewni, ponieważ najprawdopodobniej to nowy prezydent zadecyduje o dalszym losie naszych starań – mówi młody organizator. - Petycję podpisało ponad 1500 osób, dlatego nie możemy odpuścić, i będziemy działać w tej sprawie jeszcze przed czerwcowymi wyborami – dodaje.

Co daje młodym ludziom tyle motywacji do działania?

- Ja wpadłem na pomysł. To co działo się później, to głównie zaangażowanie osób, które czekają na ten koncert. Wydaje mi się, że za mało jest imprez organizowanych przez miasto z myślą o młodzieży. Stąd pewnie odzew na apel o przyłączenie się do akcji – mówi Dawid Przygodzki. - Dziś największym motorem do działania jest dla nas sam zespół, który dowiedział się o naszej akcji i popiera ją deklaracją, że chętnie zawita do Elbląga – dodaje dumnie.

Mamy nadzieję, że uzyskanie ostatniego podpisu nastąpi możliwie szybko. Popieramy akcję, w której elbląska młodzież po raz kolejny solidaryzuje się, aby osiągnąć wspólnie założony cel. Życzymy powodzenia i wierzymy, że zarówno ta akcja, jak i kolejne, być może jeszcze nieplanowane, zakończą się sukcesem.

5
0
oceń tekst 5 głosów 100%

Powiązane artykuły

Happysad w Elblągu, czyli młodzi przejmują sprawy w swoje ręce

22.04.2013 komentarzy 5

Dorośli odwołali swoimi głosami i swoją inicjatywą prezydenta oraz Radę Miasta, natomiast ludzie młodzi organizują koncert, również dzięki swoim...