› rozwój i edukacja
15:42 / 14.12.2017

Odsłonili tablicę na b. siedzibie bezpieki. Przed 70 laty słyszano z ulicy krzyki torturowanych (+ zdjęcia)

Odsłonili tablicę na b. siedzibie bezpieki. Przed 70 laty słyszano z ulicy krzyki torturowanych (+ zdjęcia)

fot. Marcin Mongiałło

Na ścianie budynku Szkół Anglojęzycznych Regent College w Elblągu dziś (14.12) odsłonięto tablicę upamiętniającą gen. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego i innych polskich patriotów, którzy byli tam przetrzymywani i torturowani. W obiekcie w latach 1945-1951 mieścił się Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. 

Uroczystość odsłonięcia tablicy na ścianie byłej siedziby bezpieki w Elblągu podsumowała Rok  Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego, ogłoszonego przez Radę Miejską.

Kto by przypuszczał, że w tym pięknym budynku 70 lat temu działy się tak straszne rzeczy. Represjonowano tu polskich patriotów, wśród nich niezłomnego żołnierza, generała Bolesława Nieczuja- Ostrowskiego. Dzisiejsza uroczystość jest zwieńczeniem roku generała w naszym mieście, a jednocześnie odsłonięcie tej tablicy, niech będzie hołdem dla wszystkich osób represjonowanych w stalinowskiej Polsce i w późniejszych latach

– mówił Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.

Tablicę odsłonił Tadeusz Chmielewski, przewodniczący Stowarzyszenia Osób Represjonowanych i Poszkodowanych w latach 1980-1990 Regionu Elbląskiego.
 
Inicjatorką i autorką tekstu na tablicy jest nasza redakcyjna koleżanka, Grażyna Wosińska, dziennikarka, autorka książek związanych z historią Elbląga.

Wiedza o czasach stalinowskich w Elblągu jest niewielka, więc każdy taki materialny element w przestrzeni miejskiej jest potrzebny. Żeby ludzie pamiętali o tym, że tu kiedyś był Urząd Bezpieczeństwa, który walczył z tymi, którym nie podobał się ustrój i uważali, że Polska jest pod sowiecką okupacją lub tylko byli podejrzewani o takie myślenie

– wyjaśniała podczas rozmowy z dziennikarkami elbląskich mediów. 

Grażyna Wosińska przypominała, że na ulicy słychać było krzyki aresztowanych. To się działo „na uszach” okolicznych mieszkańców. 

Stosowane tortury opisywałam w książce „Zbrodnia czy wyrok na zdrajcy”, bo zachowały się dokumenty i dokładne relacje z tamtych czasów: tych ludzi głodzono, przetrzymywano w celach, w których na głowę kapała woda, czy – jak wspominał gen. Bolesław Nieczuja – Ostrowski – bito pejczem. Generał był tu więziony dwukrotnie w latach 1946-47.  Szczególnie tragiczne było dla niego drugie aresztowanie  

– wyjaśnia Wosińska.

O znaczeniu historii dziś, tak mówił prezydent Elbląga Witold Wróblewski: 

Cieszę się, że ten budynek, po niechlubnej historii wszedł w nową erę. W edukację, która prowadzi nas w dobrą stronę. Podziękowania należą się dyrektorowi szkoły językowej, że udostępnił obiekt  pod tablicę upamiętniającą generała i innych patriotów. To też wymiar edukacyjny dla kolejnych pokoleń.

Co ciekawe nauczycielem Regenta jest Tomasz Stężała, wnuk generała Nieczuja-Ostrowskiego i znany autor książek historycznych.

Po uroczystości odsłonięcia tablicy w szkole odbyła się część artystyczna, wykład nauczyciela historii o przeszłości szkoły i gen. Bolesławie Nieczuja-Ostrowskim oraz przemówienia.

Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej, wręczył dwa medale okolicznościowe gen. Nieczuja-Ostrowskiego: Markowi Goerickowi, dyrektorowi Szkół Anglojęzycznych Regent College oraz Tadeuszowi Chmielewskiemu, przewodniczącemu Stowarzyszenia Osób Represjonowanych i Poszkodowanych w latach 1980-1990 Regionu Elbląskiego. 

List otwarty Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku 

Szanowny Pan Dyrektor Szkół Anglojęzycznych Regent College Marek Goerick

 Z powodu bardzo licznych obowiązków nie mogłem przybyć na uroczystość zorganizowaną przez Państwa dla uczczenia ofiar represji stalinowskich w Elblągu, w tym ofiar prześladowanych bezpośrednio przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Elblągu. Chciałbym jednak bardzo podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego ważnego upamiętnienia. To bardzo cenna inicjatywa, mająca ogromne znaczenie wychowawcze oraz poznawcze. Wszyscy Polacy, a w wypadku młodego pokolenia, uczniów, należy to podkreślić jeszcze mocniej, powinni jak najwięcej wiedzieć o tej zbrodniczej epoce, która nastąpiła po największej tragedii jaką była II wojna światowa. Okrucieństwa stalinowskiej epoki całymi latami były skrywane lub marginalizowane, a ich sprawcy bezkarnie współrządzili Polską Ludową.  
Większość ofiar nie doczekała tego czasu, w którym rzeczywiście upomniano się o pokrzywdzonych, a części z nich udzielono nawet w jakiejś formie pomocy materialnej. Nie doczekała tych czasów, gdy zaczęto otwarcie mówić i pisać o komunistycznych zbrodniarzach z pełnym dostępem do dokumentów archiwalnych. Jesteśmy dziś winni to i tym pokrzywdzonym, ale także przyszłym pokoleniom, że tę spóźnioną lekcję historii odrobimy i chociaż w symbolicznej formie nazwiemy zbrodniarzy po imieniu i oddamy hołd Bohaterom, takim jak wspaniały żołnierz, wielki patriota i prawy obywatel, generał Bolesław Nieczuja-Ostrowski, który z całą pewnością będzie miał kiedyś w Elblągu wielki pomnik, godny jego wielkości. Umieszczenie tablicy pamiątkowej na elbląskiej stalinowskiej katowni polskich bohaterów, bo tym przede wszystkim była każda z siedzib PUBP w całej Polsce, to krok we właściwym kierunku, budowania dobrej i mądrej polityki historycznej w skali lokalnej. 


Prof. Mirosław Golon, dyrektor Oddziału IPN-KŚZpNP w Gdańsku

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 64