Zespół Olimpii Elbląg, występujący w Centralnej Lidze Juniorów, zakończył rundę jesienną na 13 pozycji. Tak jak przewidywano, piłkarze trenera Dariusza Tyburskiego walczą o utrzymanie na tym szczeblu rozgrywkowym. Jednak dzięki kilku zwycięstwom nadal jest szansa na ponowne występy z najlepszymi klubami w Polsce.

Odkąd geograficznie podzielono ligę na dwie grupy, stała się zdecydowanie trudniejsza od poprzedniej edycji. Teraz każde województwo, w juniorach starszych, reprezentuje dwóch przedstawicieli młodzieżowego futbolu. W naszym to elblążanie oraz Stomil Olsztyn.

Na własnym podwórku obydwa te zespoły rozdają karty jednak w starciu z ogólnokrajową siłą czasem odstają. Pokazuje to tabela CLJ, gdzie opisane kluby walczą o utrzymanie. Olimpia na 15 spotkań zdobyła 14 punktów, 4 razy wygrywając, wywalczając jeden remis i doznając aż 10 porażek. W rywalizacji z pewną grupą drużyn nie miała powodów do zadowolenia. Już nazwy tych klubów wymuszały respekt, mimo, że na boisku niekiedy była szansa na zdobycie kilku punktów. Dlatego każda zdobycz z grona faworytów była nawiązką. Okazało się, że jednak nie było takich dodatków.

Młodzieżowcom udawało się unikać efektownych klęsk, charakterystycznych dla tych rozgrywek. Wyjątkiem było przegrane 0-7 spotkanie z Cracovią. W ogólnym rozrachunku Olimpia zdołała ograć tych, którzy dysponują podobnym poziomem sportowym. Stal Mielec, KSZO, Motor Lublin, ŁKS Łódź. Głównie punktowaliśmy na własnym terenie, gdzie wygraliśmy aż trzy spotkania.

Przegraliśmy jednak z ŁKS Łomża, który ma podobne założenia odnoszące się do CLJ. Najbardziej szkoda tych punktów, ponieważ jest mała różnica pomiędzy zespołami walczącymi o pozostanie w tych rozgrywkach. Walka zatem będzie wyrównana, a Olimpia zmierzy się z najgroźniejszymi przeciwnikami na wyjeździe. Teraz zostaną jeszcze rozegrane spotkania z rundy rewanżowej.