Olimpia Elbląg ogrywa beniaminka
fot. Bartłomiej Ryś
Podopieczni trenera Adama Borosa wygrali na wyjeździe 4-0 z Wissą Szczuczyn. Pierwszą bramkę dla Olimpii zdobył Paweł Piceluk. Tym sposobem Olimpia nadal jest na pierwszym miejscu w III lidze, powiększając jeszcze przewagę nad Drwęcą.
Kibice mogli się trochę obawiać rywalizacji z beniaminkiem. Mimo tego, że to zespół, który niedawno występował w IV lidze to na swoim terenie pokazywał, że jest niewygodnym rywalem dla najlepszych. Wygrał tam z Drwęcą strzelając trzy bramki, więc w takiej sytuacji nasi zawodnicy nie mogli zlekceważyć gospodarzy.
Wydaje się, że nie mogło być o tym mowy. Olimpia zaatakowała od pierwszych minut. Bramkę w 8 minucie zdobył Paweł Piceluk. Potem strzelił Łukasz Pietroń i zespół trenera Adama Borosa mógł kontrolować przebieg spotkania. Olimpia w końcówce jeszcze w dwóch sytuacjach potrafiła posłać piłkę do bramki Szczuczyna. Strzał Patryka Sokołowskiego dobił Piceluk. Potem trafił jeszcze Radosław Stępień. Efektem tego była następna bogata w bramki wygrana na wyjeździe w tych rozgrywkach.
Olimpia wykorzystała porażkę Drwęcy z MKS Ełk. Rywal jest jednym z najgroźniejszych oponentów w walce o triumf w III lidze. W tym momencie rywalizacji Olimpia odskoczyła Drwęcy na 8 punktów.
Wissa Szczuczyn - Olimpia Elbląg 0-4 (0-2)
Bramki: Piceluk 8', 78', Pietroń 28', Stepień 90'
Olimpia Elbląg: Daniel - Maciążek, Kubowicz, Wenger, Koza, Szuprytowski (60' Bojas), Stępień, Ressel (60' Sokołowski), Pietroń (85' Piotrowski), Graczyk (80' Kuczkowski), Piceluk